Litwa ma nowy rząd z socjaldemokratą na czele

Seimas przegłosował wotum zaufania dla premiera z ramienia Litewskiej Partii Socjaldemokratycznej (LSDP). Nie została nim przewodnicząca stronnictwa lecz Gintautas Paluckas.

Za kandydaturą Paluckasa zagłosowało 88 parlamentarzystów. 36 posłów zagłosowało przeciw. Sześciu wstrzymało się od głosu. Socjaldemokratę popali wszyscy posłowie tworzący nową koalicję rządzącą, a więc także reprezentanci populistycznej partii „Świt nad Niemnem” (NA) oraz Związku Demokratów „W imię Litwy” (VL). Portal Delfi twierdzi, że Paluckasa poparli również trzej deputowani tworzący tak zwaną Frakcję Mieszaną, tworzoną przez jednego polityka partii Wolność i Sprawiedliwość (LT), posła nacjonalistycznego Zjednoczenia Narodowego (NS) i jednego posła niezależnego.

Od głosu wstrzymało się pięciu członków frakcji Chłopów-Zielonych i Związku Chrześcijańskich Rodzin, utworzonej przez Akcję Wyborczą Polaków na Litwie-Związek Chrześcijańskich Rodzin wspólnie z Litewskim Związkiem Rolników i Zielonych (LVŽS). Pozostali z 11 parlamentarzystów z tej frakcji nie wzięli udziału w głosowaniu. Wstrzymał się także jeden przedstawciele dotychczasowej głównej partii rządzącej – Związku Ojczyzny-Litewskich Chrześcijańskich Demokratów (TS-LKD). Pozostali jej członkowie zagłosowali przeciw.

Po uzyskaniu wotum zaufania Paluckas zadeklarował, że przekaże prezydentowi Litwy listę nominatów na stanowiska ministrów w jego rządzie jeszcze w czwartek. Będzie miał 15 dni na przedstawienie Sejmowi zatwierdzonego przez głowę państwa składu gabinetu do akceptacji w kolejnym głosowaniu.

Paluckas, 45-letni informatyk, został wybrany na stanowisko szefa rządu po tym, jak liderka LSDP, Vilija Blinkevičiūtė, postanowiła pozostać w Parlamencie Europejskim i odrzuciła zarówno mandat w litewskim parlamencie jak i możliwość zajęcia stanowiska szefa rządu Litwy.

Paluckas zadeklarował już, że nie przewiduje większych zmian w polityce wschodniej. „Jeśli chodzi o Białoruś lub Rosję, uważam, że osiągnęliśmy ten konsensus i nie powinno być żadnej improwizacji” – zacytował jego słowa portal LRT. Według Paluckasa skuteczność sankcji „może być szeroko dyskutowana” i jest dyskutowana w Unii Europejskiej, jednak jego rząd „z pewnością nie zrezygnuje z żadnych pakietów sankcji, a tym bardziej nie zamierza ich kwestionować”.

Paluckas zasugerował natomiast próby normalizacji relacji z Chińską Republiką Ludową, zaostrzone przez poprzedni litewski rząd.

delfi.lt/lrt.lt/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz

  1. mariusz67
    mariusz67 :

    Teraz zaczną się schody, bo prezydent Nauseda (który na Litwie ma prawo zatwierdzać ministrów) już zapowiedział że nie poprzez tych wskazanych przez Świt Niemna. Przeciw tej partii i jej liderowi, oskarżanemu m.in. o antysemityzm, protestowano przed litewskim sejmem, protesty płyną też z USA czy Izraela. A jak wiadomo, takie oskarżenie na pewno nie jest wizerunkowo na rękę Litwie, której byt i bezpieczeństwo zależy od sojuszników, głównie NATO – czyli przede wszystkim USA. Ot taka zagwozdka.