Litewski politolog Tomas Janeliūnas ostro zaatakował polityków Akcji Wyborczej Polaków na Litwie-Związku Chrześcijańskich Rodzin.

„Masiulis był bardzo potrzebny” – Janeliūnas napisał na Facebooku o były litewskim ministrze komunikacji – “Niestety, kiedy zaczęła się rozpadać koalicja rządząca, jednym machnięciem ręki zamieniliście Masiulisa na KOGO??? Na tego postsowieckiego pajaca??? Tego, który zna jedynie język rosyjski, „szwonderuje” na cudzy koszt przy obiadach i kolacjach !? Takiego ministra jak Narkiewicz kraj nie miał prawie 20 lat, ale wciąż myślicie, że było to potrzebne???” – wpis politologa cytuje, zachowując oryginalną pisownię komentarza, portal Znad Wilii.

Janeliūnas odniósł się do osoby obecnego ministra komunikacji z ramienia AWPL-ZChR. Narkiewiczowi zarzuca się, że opłacił kolację dla siebie i swoje córki w czasie swojej wizyty w Zjednoczonych Emiratach Arabskich z funduszy spółki skarbu państwa podlegającej jego resortowi. Politykowi stawia się także zarzut niezgodnego z zasadami zakwaterowania córki, obecnie doradcy ministra kultury, w hotelu dla parlamentarzystów. Zarówno parlamentarna opozycja jak i prezydent Litwy domaga się dymisji Narkiewicza.

Sam Narkiewicz twierdzi, że atak na niego jest spowodowany jego decyzją o zablokowaniu sprzedaży atrakcyjnych nieruchomości należących do litewskiej poczty państwowej. Podobnie uważają inni politycy rządzącej Litwą koalicji.

Jednak Janeliūnas użył podobnie niewybrednych sformułowań by zaatakować przewodniczącego polskiej partii na Litwie Waldemara Tomaszewskiego. „Co z wami się stało, że dla utrzymania własnych stanowisk do koalicji rządzącej zaprosiliście Tomaszewskiego?? Czy kiedykolwiek obchodził go kraj? Nie jest nawet Polakiem, a tylko elementarnym sowieckim głupkiem” – cytuje w poniedziałek portal Znad Wilii.

Czytaj także: Szef rządowej fundacji wzywa litewskich Polaków do porzucenia trwania przy swoim

zw.lt/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply