Rekordowe poparcie społeczne dla niepodległości Szkocji

Najnowszy sondaż pracowni Ipsos Mori przeprowadzony wśród mieszkańców Szkocji wykazał ich rekordowe poparcie dla secesji regionu względem Wielkiej Brytanii.

Według sondażu jaki został przeprowadzony w dniach 2-9 października na próbie 1045 respondentów aż 58 proc. Szkotów opowiada się za odłączeniem ich regionu od Wielkiej Brytanii. Przeciwnikami secesji pozostaje 42 proc. Jak komentuje portal dziennika “The Daily Mail” to rekordowy odnotowany poziom poparcia dla niepodległości brytyjskiego regionu. W stosunku do poprzedniego badania Ipsos Mori poziom poparcia dla secesji wzrósł o 8 punktów procentowych. Ostatni sondaż, który wskazywał na przewagę przeciwników niepodległości Szkocji został przeprowadzony w marcu, jak podaje portal Politico.

Dla Londynu niepokojący może być jeszcze inny wynik. 64 respondentów uznało, ze premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson powinien zgodzić się na przeprowadzenie referendum na temat niepodległości Szkocji w ciągu pięciu lat jeśli w majowych wyborach do szkockiego parlamentu większość uzyska opowiadająca się za secesją Szkocka Partia Narodowa (SNP).

W wynikach odpowiedzi o aprobatę dla działań liderów politycznych premier Szkocji z SNP Nicola Sturgeon otrzymała dodatnie wskazanie, gdy tym czasem Johnson został oceniony ujemnie, podobnie zresztą jak lider brytyjskiej Partii Pracy Richard Leonard. Niemal czterokrotnie więcej Szkotów oceniło rządy Johnsona negatywnie niż pozytywnie.

Dyrektor Ipsos Mori Emily Gray oceniła, że tego rodzaju rekordowe poparcie dla secesji stanowi dla SNP dobrą zapowiedź przez wyborami regionalnymi.

Referendum w sprawie niepodległości Szkocji odbyło się w 2014 r. 55,3 proc. głosujących opowiedziało się wówczas przeciw niepodległości Szkocji, przy frekwencji 84,59 proc. Po zatwierdzeniu opuszczenia Unii Europejskiej przez Zjednoczone Królestwo władze regionalne Szkocji ponowiły swoje dążenia do przeprowadzenia kolejnego plebiscytu, tłumacząc to tym, że mieszkańcy regionu w referendum wypowiedzieli się za pozostaniem w UE. Dążenia te zostały zablokowane przez brytyjskiego premiera Borisa Johnsona.

dailymail.co.uk/politico.eu/kresy.pl