Audi, niemiecki producent samochodów, został ukarany grzywną w wysokości 800 mln euro w związku z tzw. aferą spalinową. Przyznał to we wtorek w swoim oświadczeniu koncern Volkswagena, do którego należy firma z Ingolstadt.

Audi akceptuje karę i nie będzie się od niej odwoływać – podał Volkswagen w oświadczeniu. Oznacza to, że firma przyznała się do swojej odpowiedzialności za nieprzestrzeganie przepisów ekologicznych. Karę nałożono za wypuszczenie na rynek samochodów z silnikami sześcio i ośmiocylindrowymi o podwyższonej emisji spalin.

Jak podaje Deutsche Welle, grzywna jest ceną, jaką Audi zapłaciło za umorzenie sprawy o oszustwo przez prokuraturę w Monachium. Umorzenie nie dotyczy jednak odpowiedzialności osób fizycznych – w tym przypadku śledztwo wciąż się toczy.

Audi ostrzegło, że w związku z karą będzie musiało „znacząco” obniżyć swoje wskaźniki finansowe w roku podatkowym 2018. Podobny komunikat wydał także Volkswagen, który już w czerwcu br. został ukarany podobną grzywną przez prokuraturę w Brunszwiku w wysokości 1 mld euro. W przypadku VW grzywna dotyczyła niezgodnych z normami czterocylindrowych diesli. Jak pisze DW, Porsche, które jest właścicielem większościowym w Volkswagenie, prognozuje stratę w wysokości do 3,5 mld euro.

W październiku br. Volkswagen rozwiązał kontrakt z dyrektorem naczelnym Audi Rupertem Stadlerem, który jest podejrzany o to, że wiedział o fałszowaniu oprogramowania sterującego emisją spalin w produkowanych samochodach. Stadler obecnie przebywa w areszcie śledczym.

Wykryta w 2015 roku tzw. afera spalinowa dotyczy instalowania oprogramowania, które fałszowało dane o emisji szkodliwych spalin w silnikach diesla. Oprogramowanie w celach oszczędnościowych wyłączało system neutralizowania tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom. W następstwie dochodzenia podległej rządowi USA Agencji Ochrony Środowiska (EPA) Volkswagen przyznał się we wrześniu 2015 roku do zainstalowania takiego oprogramowania w łącznie około 11 mln samochodów. W przypadku Audi chodzi o 2,1 mln samochodów, z czego 550 tys. sprzedano w Niemczech. Afera dotyczy także Daimlera, BMW i Opla.

CZYTAJ TAKŻE: Niemcy: aresztowano szefa Audi

Kresy.pl / Reuters / Deutsche Welle

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply