Brytyjski dziennikarz Graham Phillips odwiedził w poniedziałek grób Stepana Bandery w Monachium, zrobił awanturę ludziom oddającym hołd przywódcy OUN, zerwał z grobu ukraińskie i banderowskie flagi i zawiesił na grobie baner z napisem „Tu jest pochowany ukraiński nazista Stepan Bandera”. Wydarzenie miało miejsce w 59. rocznicę śmierci Bandery.
Nagrania z wydarzeń na monachijskim cmentarzu Phillips zamieścił na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Na jednym z filmów widać, jak Phillips zmierza w stronę grobu Bandery, przy którym stoi kilku mężczyzn, prawdopodobnie Ukraińców, dekorujących grób flagami Ukrainy oraz czerwono-czarnymi flagami banderowskimi. „Dlaczego honorujecie nazistę?” – pytał dziennikarz po angielsku. Gdy mężczyźni odpowiedzieli, że nie znają angielskiego, przeszedł na rosyjski. „To faszysta” – mówił. „Nie, to nie faszysta” – odpowiedział jeden z mężczyzn. „To historyczny fakt” – przekonywał Phillips. „Nie, to rosyjski historyczny fakt” – polemizował jeden z nieznajomych. Gdy mężczyźni dowiedzieli się, że mają do czynienia z Grahamem Phillipsem, odmówili rozmawiania z nim, udekorowali grób i jego okolice flagami i zaczęli odchodzić. „Jak wam nie wstyd? Czy zdajecie sobie sprawę, co robicie? Wiecie, co on [Bandera – red.] robił, to zwierzę?” – krzyczał do nich brytyjski dziennikarz, który towarzyszył im przez chwilę w drodze. „Idźcie sobie, hańba! To faszysta! Milczycie, bo wam wstyd”. Gdy odmówili przedstawienia się i oddalali się od dziennikarza, Philips na odchodne obrzucił ich rosyjskimi obelgami.
Po powrocie pod grób Bandery Phillips powiedział do kamery, że oddawanie kultu faszystom jest w Niemczech zakazane – jego zdaniem do tego doszło przy grobie przywódcy OUN. Później, jak zarejestrował na kolejnym filmie, pozrywał z grobu ukraińskie i banderowskie flagi i zawiesił na nim baner z napisem w języku angielskim „Tu jest pochowany ukraiński nazista Stepan Bandera”.
Today in Munich, I corrected the grave of Ukrainian Nazi Stepan Bandera, to comply with German law, which forbids shrines to Nazis.
Corrected.#Bandera #StepanBandera #Nazism pic.twitter.com/M6vH14NPEQ
— Graham W Phillips (@GrahamWP_UK) 15 października 2018
Jak podają ukraińskie media, dziennikarz gazety Bild Julian Roepcke po obejrzeniu filmów Phillipsa zwrócił się za pośrednictwem Twittera do niemieckiej policji z powiadomieniem o domniemanym przestępstwie – Brytyjczyk miał złamać prawo naruszając spokój zmarłego.
Graham Phillips to brytyjski dziennikarz, były współpracownik m.in. Newsweeka i Politico, a później rosyjskich państwowych kanałów Russia Today i Zwiezda. Zdobył popularność swoimi reportażami o konflikcie na Ukrainie, w których nie ukrywał swojej sympatii do prorosyjskich separatystów.
Stepan Bandera był przywódcą Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (odłamu zwanego banderowskim od jego nazwiska), odpowiedzialnej wraz z UPA za ludobójstwo ludności polskiej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. 15. października 1959 roku został zabity w Monachium przez sowieckiego agenta.
CZYTAJ TAKŻE: Sowieckie symbole i polskie napisy – grób Bandery ponownie zdewastowany [+FOTO]
Kresy.pl
Jest HAŃBĄ dla cywilizowanego świata (a z pewnością dla naszego kraju), że ten odpowiedzialny za makabryczne zbrodnie i bestialskie torturowanie setek tysięcy niewinnych ludzi nazistowski pomiot ma miejsce pochówku, które (jak sami widzimy) jest darzone przez zwyrodnialców upaińskich miejscem kultu.. Co do kretyńskich oskarżeń o tzw. zakłócanie spokoju zmarłego, to akurat w tym przypadku żaden spokój nie powinien mu być dany. Wieczne potępienie i męki temu zwyrodnialcowi !!!
Zapamiętajcie twarze tych banderowców… na upadlinie nazizm nie jest szerzony przez pseudo-debili, huliganów itd.. tylko przez gości, których nie ma w pierwszym szeregu.
Phillips musi być jakimś “nawróconym” WASP-em, i wobec takich ludzi czapki z głów. Pewnym paradoksem jest to, że obecne lewackie Niemcy trzymają ścierwo banderowskie. Grób Hitlera był z takich, czy innych powodów w powojennych Niemczech niemożliwy, ale możliwość oddawania satanistycznego kultu sadystycznemu rezunowi została tam, niejako w przebiegły sposób, zachowana.
Wstyd nasi rządzący żeby angol miał więcej nabiału od was
To jeszcze to ścierwo bandera ma pomniki poza padliną ?
A w polskojęzycznych mediach cisza o tej sprawie.Pewnie boli ich ta reakcja angola,bo przecież i “dziennikarze’ i “politycy” wspierają Banderoland który właśnie czci tego bandytę.
Świetna akcja – miło było patrzeć jak ta banda banderowców uciekała przed kamerą. Jeden człowiek mówiący prawdę spłoszył całą tą watachę szowinistów – Piekne.
Na jego grub to ja mogę nasrać