Włochy są jednym z europejskich krajów, który najmocniej ucierpiał w wyniku pandemii koronawirusa – zmarło prawie 31 tysięcy jego obywateli. Obecnie obostrzenia są powoli znoszone, ale kraj przechodzi najgłębszą recesję od II wojny światowej i rosną w nim nastroje uniosceptyczne – pisze anglojęzyczny Newsweek.
We Włoszech od początku przyszłego miesiąca zostaną wznowione podróże międzynarodowe. Złagodzone zostaną również obostrzenia w podróżach wewnątrzregionalnych i krajowych, otworzą się restaracje fryzjerzy i baseny. Używanie maseczek i rękawiczek będzie jednak obowiązkowe na pewno przez całe lato. Włosi obawiają się drugiej fali pandemii, przed którą przestrzegają eksperci ds. zdrowia na całym świecie.
CZYTAJ TAKŻE: Włoski lekarz: po zakończeniu epidemii Włochy zapewne opuszczą Unię Europejską
„Nie możemy czekać na szczepionkę” – powiedział premier Giuseppe Conte w weekend, omawiając kampanię stopniowego ponownego odmrażania gospodarki w nadchodzących tygodniach.
Jednak kraj i tak przechodzi najgłębszą recesję od czasu drugiej wojny światowej. Turystyka, na której w dużej mierze oparte są gospodarki regionów południowych, prawdopodobnie będzie w poważnych tarapatach. Obostrzenia, takie jak obowiązek utrzymania dystansu społecznego czy ograniczone możliwości podróżowania i funkcjonowania transportu publicznego, prawdopodobnie ograniczą produkcję na uprzemysłowionej północy kraju.
W kryzysie Włosi poczuli się porzuceni przez resztę Europy.
„Zmieniłem nieco zdanie o Europie”, powiedział 34-letni Marco Tondo, agent nieruchomości w Rzymie. „Stoimy w obliczu absolutnej sytuacji kryzysowej, a obserwowanie krajów odwracających się od siebie jest naprawdę niezręczne”.
W marcu Sergio Mattarella, prezydent Włoch, ostrzegł, że kraj może stracić zainteresowanie „projektem europejskim” i bardziej się zamknąć. „Mam nadzieję, że wszyscy w pełni zrozumieją, zanim będzie za późno, powagę zagrożenia dla Europy” – powiedział Mattarella w wystąpieniu telewizyjnym. W podobnym duchu wypowiadał się premier Conte.
Kilka ostatnich badań przeprowadzonych przez Agencję Tecnè ujawniło 20-procentowy wzrost liczby respondentów pragnących opuścić Unię Europejską. Około 59 procent stwierdziło, że UE jest bez znaczenia, a prawie połowa respondentów uznało, że Niemcy są wrogiem, a Chiny sojusznikiem.
CZYTAJ TAKŻE: Niemal połowa Włochów za opuszczeniem Unii Europejskiej
Gdy w kwietniu premier Conte ubiegał się o wsparcie finansowe ze strony Unii Europejskiej, Niemcy i Holandia niemal zatrzasnęły drzwi przed nim drzwi, podobnie jak przed Hiszpanią. W najgorętszym okresie Niemcy i Francja ograniczyły eksport masek i rękawiczek – również inni sąsiedzi Włoch zamknęli swoje granice.
„Włochy zakochały się w europejskim projekcie i odkochały się w nim” – powiedział Bloombergowi Marc Lazar, profesor historii na Sciences Po University w Paryżu. „Nie wiem, czy Europa będzie w stanie odzyskać to zaufanie”.
W takiej sytuacji na popularności zyskują ruchy populistyczne. Matteo Salvini, były wicepremier i główny przeciwnik establishmentowego Ruchu Pięciu Gwiazd, stwierdził 27 marca, że UE to nie “związek”, tylko “gniazdo węży i szakali. Najpierw pokonamy wirusa, potem zastanowimy się nad Unią”.
“I jeśli będzie trzeba, pożegnamy ją, nawet nie dziękując” – podsumował.
Kresy.pl / Newsweek
Wątpię by było wielu chętnych na spłacanie Włoskiego zadłużenia i kredytowania Włoskiej gospodarki.