W ostatnich dniach w Syrii doszło do starć mięcy sunnickimi milicjami i mniejszością religijną druzów. W środę doszło do kolejnej fali izraelskich bombardowań tego kraju.
Wywodzące się z islamistycznego Hajat Tahrir asz-Szam nowe władze Syrii wysłały dodatkowe siły na obszary na południe od Damaszku, gdzie w ostatnich dniach doszło do starć, po tym jak sunnici zaczęli atakować mniejszość druzów. Starcia wywołało niskiej jakości nagranie zamieszczone w internecie, na którym domniemany druz miała obrażać Mahometa. W starciach zginęły co najmniej 22 osoby, podała France24.
Środki masowego przekazu nowych władz syryjskich twierdzą, że ich siły “przywróciły bezpieczeństwo i stabilność” w rejonach objętych uprzednio walkami. Ich funkcjonariusze pojawili się między innymi Sahnaji, gdzie wcześniej w środę spadły izraelskie pociski, w ramach kolejne fali bombardowań syryjskiego terytorium przez państwo syjonistyczne. W nocy celem bojówkarzy w tej miejscoweości byli nie tylko druzowie, ale też lokalni chrześcijanie.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu stwierdził, że jego kraj przeprowadził „akcję ostrzegawczą”, uderzając w „grupę ekstremistów przygotowującą się do ataku na ludność druzyjską” w Sahnaji. „Przekazano reżimowi syryjskiemu stanowczą wiadomość – Izrael oczekuje, że podejmą działania, aby zapobiec krzywdzie społeczności druzyjskiej” – głosi oświadczenie biura Netanjahu.
Specjalny wysłannik ONZ do Syrii Geir Pedersen potępił przemoc jako „niedopuszczalną” i wyraził zaniepokojenie „możliwością dalszej eskalacji w niezwykle kruchej sytuacji”.
Bazujące w Londynie, ale zabiegające o lokalne źródła Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że w starciach zginęło sześciu lokalnych bojowników druzyjskich, podczas gdy syryjskie ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało o śmierci 16 funkcjonariuszy tak zwanych Sił Bezpieczeństwa Ogólnego po tym, jak „grupy wyjęte spod prawa” zaatakowały pozycje rządowe i punkty kontrolne.
Poprzedniej nocy w Dżaramanie, peryferyjnej miejscowosci zamieszkiwanej głównie przez Druzów i chrześcijan, położonej na południowy wschód od stolicy, zginęło ośmiu bojowników druzyjskich i dziewięciu uzbrojonych mężczyzn powiązanych z islamistycznymi władzami
Na przełomie listopada i grudnia doszło do załamania się baasistowskiego systemu władzy w Syrii. Prezydent Baszar al-Asad uszedł do Rosji. Kontrolę nad stolicą przejała islamistyczna organizacja sunnicka Hajat Tahrir asz-Szam. Przywódca organizacji Ahmed asz-Szaraa, który został 29 stycznia wybrany przez nią na tymczasowego prezydenta kraju wykonał ruch na rzecz legitymizacji swojej władzy wciągnięciem w jej maszynerię przedstawicieli różnych grup społecznych Syrii.
Jednak w marcu doszło do pogromów ludności alawickiej w regionie Latakii, które przez kilka dni odbywały się bez skutecznego przeciwdziałania ze strony władz HTS, a czasem przy współudziale ich funkcjonariuszy.
Dochodziło już również do konfliktów nowej władzy z druzami. Część z nich wysuwała już hasła objęcia zamieszkanych przez nich terenów południowej Syrii kontrolą Izraela.
france24.pl/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!