Parlament Turcji wyraził w czwartek zgodę na wysłanie tureckich żołnierzy do Libii. Mają oni wspierać w libijskiej wojnie domowej Rząd Jedności Narodowej Fajiza al-Faradża.

Jak podaje dpa, zgodnie z przewidywaniami za udzieleniem rządowi mandatu na wysłanie wojsk do Libii zagłosowało 325 deputowanych Partii Sprawiedliwości i Rozwoju prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana oraz jego koalicjanta, Partii Ruchu Narodowego. Przeciw było 184 deputowanych Republikańskiej Partii Ludowej, Ludowej Partii Demokratycznej i liberalnej Partii Dobra.

Głosowanie odbyło się na nadzwyczajnej sesji parlamentu, bowiem początkowo zapowiadano, że turecki parlament wypowie się w tej sprawie 7 stycznia.

Zgodnie z rezolucją prezydent Turcji zdecyduje o zakresie interwencji, jej terminie oraz liczbie wysłanych żołnierzy. “W razie potrzeby” może zdecydować o przeprowadzeniu “operacji wojskowych”. Zgoda parlamentu została wydana na okres jednego roku.

Jak pisaliśmy, władze Turcji, w tym sam prezydent Recep Tayyip Erdogan zapowiadali wielokrotnie, że Ankara wyśle oddziały zbrojne do Libii, by bronić jej oficjalnego rządu rezydującego w Trypolisie. Zdaniem Turcji rozwój sytuacji militarnej w tym państwie zagraża tureckim interesom ekonomicznym w Libii oraz bezpieczeństwu żeglugi tureckich statków po Morzu Śródziemnym.

Rząd Jedności Narodowej (GNA) Libii opierający się na islamistycznych milicjach kontroluje już tylko Trypolis i przylegającą do niego południowo-zachodnią część kraju. Od początku bieżącego roku Libijska Armia Narodowa (LNA) gen. Chalify Heftara zdołały opanować całą południową Libię, region kluczowy dla przenikania z Afryki Subsaharyjskiej nielegalnych imigrantów oraz islamistycznych ekstremistów, a za nią większość obszaru całego państwa. W swoich działaniach przeciw GNA gen. Heftar wspierany jest nie tylko przez Izbę Reprezentantów, parlament wybrany jeszcze w 2014 r., i rezydujący w Tobruku, ale także nieoficjalnie przez Francję, Arabię Saudyjską, Egipt i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Rosja także uważana jest za sympatyzującą z marszałkiem Heftarem, który składał wizyty w Moskwie. W kwietniu LNA przypuściła pierwsze ataki na Trypolis wówczas wstrzymane pod naciskiem dyplomatycznym ONZ i Unii Europejskiej. Ofensywa na libijską stolicę została wznowiona w grudniu.

Wczoraj wiceprezydent Turcji Fuat Oktay powiedział, że Turcja rozważy wstrzymanie wysłania żołnierzy do Libii, nawet jeśli parlament zatwierdzi wniosek rządu, jeśli siły Haftara zaprzestaną ofensywy.

Pilnujemy wspólnych spraw

Zależymy od Twojego wsparcia
Wspieram Kresy.pl

Pod koniec listopada turecki rząd podpisał z rządem al-Faradża memorandum w sprawie rozgraniczenia stref na Morzy Śródziemnym, które ignoruje prawa Grecji i Cypru. Umowa umożliwia Turcji rozmieszczenie w Libii wojskowego personelu szkoleniowego i sprzętu na żądanie Trypolisu. Erdogan twierdził, że Libia wystosowała już takie zaproszenie.

Kresy.pl / dpa

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply