Rosjanie pochwalili się sukcesem w walce z ugrupowaniem terrorystycznym wywodzącym się z Al-Kaidy.
Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło dzisiaj rano, że w wyniku uderzenia rosyjskiego lotnictwa w Syrii ciężko ranny został przywódca islamistycznego Frontu Al-Nusra Mohamad al-Golani. W ataku miało zginąć także 12 dowódców tego ugrupowania oraz około 50 bojowników, którzy towarzyszyli al-Golaniemu.
Jak powiedział rzecznik ministerstwa obrony Rosji Igor Konaszenkow, przeprowadzenie ataku było możliwe dzięki zdobyciu informacji wywiadowczych o spotkaniu przywódców al-Nusry. Działania wywiadowcze prowadzono w związku z atakiem na posterunek rosyjskiej żandarmerii w rejonie Idlib 18. września br.
W rezultacie uderzenia przywódca Frontu Al-Nusra Mohamad al-Golani odniósł liczne rany od odłamków i, straciwszy rękę, znajduje się w stanie krytycznym – poinformował Konaszenkow. Rzecznik podkreślił, że informacje o stanie al-Golaniego pochodzą z kilku niezależnych źródeł. Wśród zabitych dowódców ma być dowódca służby bezpieczeństwa Frontu al-Nusry.
Konaszenkow zapowiedział, że siły rosyjskie stacjonujące w Syrii będą kontynuowały uderzenia na grupy terrorystyczne, które atakują rosyjskich żołnierzy.
Wywodzący się z Al-Kaidy Front al-Nusra rywalizuje w Syrii zarówno z siłami rządowymi, jak i tzw. Państwem Islamskim. Na początku 2016 roku zajmował już 70% terytorium należącego wcześniej do tak zwanej „umiarkowanej opozycji”. Bojownicy organizacji takich jak Hazzm i Syryjski Front Rewolucyjny przechodzili na stronę islamistów, ponieważ ci byli lepiej zorganizowani i uzbrojeni, między innymi dzięki przejęciu sprzętu pochodzącego z USA.
CZYTAJ TAKŻE: Syria: czołowy dżihadysta zabity
Kresy.pl / Reuters / Interfax
Tylko Rosja walczy z ISIS, pozostali tylko markują.