Manbidż na zachodnim brzegu Eufratu było celem obecnej ofensywy tureckiej na północno-wschodnią Syrię. Jednak Turcy zostali uprzedzeni przez syryjską armię, której Rosjanie zapewnili osłonę powietrzną.
Na mocy porozumienia między władzami Syrii a siłami syryjskich Kurdów, ci ostatni podporządkowali się władzom w Damaszku i włączyli swoje oddziały w skład państwowej Syryjskiej Armii Arabskiej. Armia syryjska szybkim marszem dotarła jeszcze we wtorek do Manbidż. Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan od zeszłego roku wskazywał Manbidż jako cel kolejnej tureckiej operacji wojskowej.
Manbidż jest strategicznie ważne ponieważ jest ośrodkiem jedynego regionu kontrolowanego do niedawna przez samozwańczą administrację kurdyjską położonego na zachód od rzeki Eufrat. Zajęcie go przez siły tureckie pozwoliłoby Ankarze przejąć kontrolę nad ważnymi tamami i zasobami wody, a także miejscem w którym nad rzeką przebiega autostrada M4. Jednak syryjska armia uprzedziła Turków, szybko zajmując pozycje w rejionie Manbidż i, angażując także oddziały kurdyjskie, stawiła opór protureckim bojówkom wywodzącym się z dawnej, rebelianckiej “Wolnej Armii Syrii”.
Tymczasem rosyjskie źródła poinformowały, że Turcy wysłali przeciwko syryjskim siłom w Manbidż dwa samoloty F-16C. Jednak według rosyjskiego portalu Avia.pro nie zdołały one zrealizować swojej misji. Tureckie maszyny bojowe zostały bowiem przechwycone przez dwa rosyjskie Su-35S, które zdecydowanymi manewrami zmusiły Turków do wycofania się. Według rosyjskiego portalu strona turecka miała zostać ostrzeżona o tym, że rosyjscy piloci są gotowi do ataku
#BREAKING: However #Russia Air Force has just 6 Su-35S fighter interceptors in #Hmeimim Air Base, #Syria. But seems they have done a good job this afternoon well protecting #SDF & #SAA from danger of #Turkish Air Force fighter jets in #Manbij.(Archive video by #Russian Air Force) https://t.co/fGKPYLlVbk pic.twitter.com/ZzUCxuwtfF
— Babak Taghvaee (@BabakTaghvaee) October 14, 2019
Tymczasem według informacji podawanych przez portal Syria.liveuamap.com oddziały syryjskie dotarły już do innego miasta zamieszkanego przez Kurdów, które było jednym z głównych celów tureckiej ofensywy – Ajn al-Arab (kurd. Kobane), położonego tuż przy granicy Turcji. Pierwsi syryjscy żołnierze mieli się tam pojawić około dwóch godzin temu.
Oddziały Kurdów nadal skutecznie dają odpór ofensywie Turkom i ich sprzymierzeńcom w innym przygranicznym mieście, Ras al-Ajn i to mimo intensywnego ostrzału ze strony tureckiej artylerii (na Twitterze pojawiło się naganie zrobione przez jednego z żołnierzy obsługi działa). Kurdom udało się tam odzyskać utraconą wcześniej dzielnicę.
VIDEO EMERGES OF HEROIC RESISTANCE IN SEREKANIYE AGAINST TURKEY’S ILLEGAL INVASION OF ROJAVA. #TwitterKurds #Kurds #Turkey #Syria #Serekaniye #riseup4rojava #StandWithTheKurds pic.twitter.com/duCJjk6eQk
— Hevallo (@Hevallo) October 16, 2019
Turkish howitzers strike PKK/YPG terror targets in Syria’s Ras al Aynhttps://t.co/2R1ZfpBlO5 pic.twitter.com/luNXXM65Gt
— Yeni Şafak English (@yenisafakEN) October 16, 2019
avia.pro/almasdarnews.com/syria.liveuamap.com/twitter.com/kresy.pl
Good job!
Ten cały Putin to straszny zbrodniarz, aj waj!