Palestyńska organizacja polityczno-wojskowa Hamas poinformowała o śmierci dwóch izraelskich zakładników w Strefie Gazy. Jak twierdzi, stało się tak na skutek działań armii Izraela.
„Brygady Al-Kassam potwierdzają, że ciągły syjonistyczny ostrzał tego sektora w ciągu ostatnich 96 godzin spowodował śmierć dwóch więźniów i poważne obrażenia ośmiu innych” – oświadczenie zbrojnego skrzydła Hamasu zacytowała w niedzielę agencja informacyjna RIA Nowosti. Stało się tak w kontekście informacji z początku lutego, kiedy to izraelski kanał telewizyjny Kanał 12 poinformował, że szef wywiadu zagranicznego Mosadu Dawid Barnea przedstawił rządowi zarys potencjalnego porozumienia z Hamasem w sprawie uwolnienia zakładników i tymczasowego zawieszenia broni.
Według doniesień mediów plan zakłada uwolnienie przez Hamas w pierwszej fazie 35 kobiet, chorych, rannych i starszych więźniów w zamian za 35-dniową przerwę w walkach. Porozumienie mogłoby następnie zostać przedłużone o kolejny tydzień, aby umożliwić negocjacje w sprawie uwolnienia kolejnej grupy zakładników. Należy zauważyć, że nie została jeszcze ustalona liczba więźniów palestyńskich, których Izrael będzie musiał zwolnić z więzienia w zamian za uwolnienie zakładników.
Mosad oświadczył później, że otrzymał odpowiedź Hamasu za pośrednictwem Kataru i szczegółowo studiował jej szczegóły ze wszystkimi stronami zaangażowanymi w negocjacje. Jednak na szczeblu oficjalnym w Izraelu mówi się, że operacja w Strefie Gazy nie zakończy się, dopóki militarny i polityczny potencjał Hamasu nie zostanie całkowicie wyeliminowany. Premier Izraela Binjamin Netanjahu wielokrotnie podkreślał, że terytorium to pozostanie pod wojskową kontrolą państwa żydowskiego. Hamas z kolei stwierdził, że jedynym akceptowalnym scenariuszem rozwoju wydarzeń jest wycofanie Izraela z palestyńskiej eksklawy i zakończenie działań wojennych.
Izraelski premier Benjamin Netanjahu zwrócił się w sobotę do izraelskiej armii o ponowną mobilizację żołnierzy rezerwy w ramach przygotowań do ofensywy lądowej pod miastem Rafah w południowej Strefie Gazy, podał portal Middle East Monistor. Szef sztabu generalnego izraelskich sził zbrojnych Herzi Halewi powiedział: „Armia będzie w stanie wykonać każdą misję, ale w pierwszej kolejności należy zająć się aspektami politycznymi”. Izraelski wyższy urzędnik, który wolał zachować anonimowość, powiedział stacji: „Zbliża się operacja w Rafah”.
Nowy etap konfliktu izraelsko-palestyńskiego rozpoczął się 7 października wraz z atakiem palestyńskiej organizacji polityczno-wojskowej Hamas na południowy Izrael. Hamas wystrzelił według różnych szacunków 2-5 tys. pocisków rakietowych, a następnie rozpoczął ofensywę, której częścią był desant przeprowadzony za pomocą motolotni i łodzi. Palestyńscy bojownicy schwytali wówczas około 140 jeńców i zakładników.
Izrael zareagował na to zmasowanym atakiem, w tym masowym bombardowaniem i ostrzałem zabudowy Gazy. Wprowadził także całkowitą blokadę palestyńskiej eksklawy, obejmującą także odcięcie od żywności, leków, energii elektrycznej i wody. Jedynie od czasu do czasu do regionu wpuszczane są konwoje z pomocą humanitarną wjeżdżającą od strony Egiptu.
Pod koniec listopada strony zawarły rozejm humanitarny trwający tydzień, któremu towarzyszyła wymiana więźniów.
ria.ru/middeeastmonitor.com/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!