Władzom Arabii Saudyjskiej nie spodobały się uwagi kanadyjskiej dyplomacji dotyczące zatrzymania osób kwestionujących panujący w tym kraju porządek społeczny.

W poniedziałek Arabia Saudyjska nakazała ambasadorowi Kanady opuszczenie kraju w ciągu 24 godzin. Powodem wyrzucenia dyplomaty było skrytykowanie przez niego niedawnych aresztowań działaczy na rzecz równouprawnienia kobiet.

Jednocześnie ministerstwo spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej oświadczyło, że ulegają zamrożeniu „wszystkie nowe sprawy” w relacjach z Kanadą. Z Ottawy odwołano także saudyjskiego ambasadora.

Jakikolwiek następny krok ze strony Kanady w tym kierunku będzie uważany za potwierdzenie naszego prawa do wtrącania się w wewnętrzne sprawy Kanady… Kanada i inne kraje powinny wiedzieć, że nie mogą twierdzić, że są bardziej niż Królestwo zatroskane o los jego obywateli. – stwierdziło MSZ Arabii Saudyjskiej.

Kanada jeszcze nie zareagowała na działania saudyjskiej dyplomacji.

Zdaniem Radia Swoboda władze Arabii Saudyjskiej zirytował post zamieszczony na Twitterowym koncie kanadyjskiej dyplomacji, w którym wyrażono „poważne zaniepokojenie” aresztowaniami wśród działaczy walczących o prawa kobiet i wezwano władze do ich niezwłocznego zwolnienia. Wśród zatrzymanych jest Samar Badawi, której brat Rajif w przeszłości został skazany na 1 tys. uderzeń biczem i 10 lat więzienia za krytykę duchownych. Obecnie żona Rajifa Badawiego mieszka w Kanadzie.

Większość zatrzymanych brała udział w kampanii na rzecz prawa kobiet do prowadzania samochodów i rezygnacji z zasady według której saudyjskie kobiety muszą mieć zgodę męskiego opiekuna na większość decyzji dotyczących ich życia, np. na wyjście za mąż, wyjazd za granicę czy podjęcie studiów.

CZYTAJ TAKŻE: Kobiety w Arabii Saudyjskiej będą mogły prowadzić samochody

Kresy.pl / Radio Swoboda / Guardian

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply