W Chinach ciągle odnotowywane są nowe przypadki zakażenia koronawirusem ale zdecydowana większość z nich to obywatele ChRL wracający z zagranicy.

Jak podała agencja informacyjna Reutera w niedzielę odnotowano w Chinach 108 nowych przypadków zakażenia koronawirusem SARS COVID-19. W sobotę było ich 99. To najwyższy dzienny wzrost liczby zakażonych w Chinach od 5 marca. Jednak druga fala epidemii w tym kraju wiąże się głównie z Chińczykami przyjeżdżającymi z innych państw. Jak podaje Reuters aż 90 proc. nowych zarażonych to osoby wracające z zagranicy. A wśród nich połowa to ci, którzy wracają z Rosji.

Większość Chińczyków przyjeżdża z rosyjskiego Dalekiego Wschodu przez lądowe przejścia graniczne w tym te, którym można wjechać do prowincji Heilongjiang, do miasta Suifenhe. Władze Chin pozwalają na wjazd wyłącznie własnym obywatelom. Do Rosji nie można tędy wjechać już od 19 lutego, kiedy to jej władze zamknęły granicę lądową z ChRL.

W związku ze strumieniem powracających z Rosji, chińskie władze postanowiły utrzymać w mieście Suifenhe ostre środki zapobiegania szerzeniu się koronawirusa. Wprowadzono zakaz zbierania się w grupy oraz ograniczono możliwość wychodzenia z domu. Reuters pisze, że w całym pasie przygranicznym Chińczycy wprowadzają nasilone kontrole i środki izolacji. Do 13 kwietnia w Rosji odnotowano już ponad 18 tys. przypadków zakażenia nowym wirusem. Liczba ta szybko rośnie – w poniedziałek przybyło ponad 2,5 tys. zarażonych.

 

Wszyscy wracający Chińczycy są badani na obecność koronawirusa. Kwarantanna domowa dla takich obywateli trwa aż 28 dni. Także w stolicy ChRL wszyscy powracający są testowani i aż 8 proc. z 40 tys. testów przeprowadzonych w Pekinie od początku kwietnia zostało użytych właśnie wobec przyjeżdżających z zagranicy. Według Reutera władzom udało się też ograniczyć ruch graniczny o 90 proc.

reuters.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply