Terroryści islamscy planowali atak bombowy, którego celem miał być samolot – twierdzą władze w Australii. W Sydney aresztowano w związku z tym cztery osoby.

Australijskie siły bezpieczeństwa przeprowadziły wczoraj w Sydney szeroko zakrojoną akcję antyterrorystyczną. W operacji, która zaczęła się w sobotę o godz. 13 czasu lokalnego (godz. 5 rano w Polsce) brały udział Australijska Policja Federalna, Australijska Organizacja Wywiadowcza ds. Bezpieczeństwa i policja stanu Nowa Południowa Walia. O przebiegu akcji na bieżąco był informowany premier kraju Malcolm Turnbull.

Podczas przeszukań w czterech dzielnicach aglomeracji Sydney – Surry Hills, Lakemba, Wiley Park i Punchbowl – aresztowano cztery osoby. Według The Sydney Morning Herald policja będzie prowadzić przeszukania w domach zatrzymanych do późnych godzin nocnych w niedzielę. Stacja Chanel 7 twierdzi, że w jednym z mieszkań znaleziono „podejrzany sprzęt”.

Australijskie władze utrzymują, że operacja nie była planowana. Służby zareagowały w ten sposób na uzyskane w ostatnich dniach informację, że dżihadyści przygotowują się do zamachu terrorystycznego, którego celem miał być samolot. Szef Australijskiej Policji Federalnej nie chciał jednak potwierdzić, że za planowanym atakiem stało Państwo Islamskie. Premier Australii powiedział, że dla dobra śledztwa służby wstrzymają się z podawaniem większej ilości szczegółów odnośnie przeprowadzonej akcji antyterrorystycznej.

W Sydney i na australijskich lotniskach międzynarodowych wzmocniono kontrole pasażerów. Podróżnych wezwano do stawiania się do odpraw dwie godziny wcześniej i ograniczenia bagażu podręcznego.

Jak podaje PAP, w ciągu ostatnich 3 lat australijskie służby przeprowadziły 31 podobnych akcji antyterrorystycznych. Za przygotowywanie zamachów skazano 70 osób.

CZYTAJ TAKŻE: Australia odbiera obywatelstwo osobom, wspierającym ISIS

Kresy.pl / RMF FM/PAP

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply