Nowo ujawnione dokumenty ukazują, że Robert Mueller, obecnie pełniący funkcję specjalnego prokuratora badającego związki osób z otoczenia Donalda Trumpa z Kremlem, był prawdopodobnie zaangażowany jako dyrektor FBI w kampanię dezinformacyjną mającą na celu podważyć doniesienia o wynikach tajnego śledztwa ws. Saudyjczyków z Sarasoty i ich powiązań z zamachowcami z Al-Kaidy.

W 2011 roku, biura FBI w Sarasocie i Tampie  wydały kilka zwodniczych oświadczeń na temat ujawnionego przez dziennik „Miami Bulldog” śledztwa w sprawie możliwych związków saudyjskiej rodziny Al-Hijii z zamachowcami odpowiedzialnymi za ataki terrorystyczne na Nowy Jork i Waszyngton z 11 września 2001 roku.

„Oświadczenia [FBI] starały się zdyskredytować tę historię, twierdząc, że agenci nie znaleźli związków między rodziną Saudyjczyków z Sarasoty a spiskiem z 11 września. W rzeczywistości, własne akta FBI zawierały co najmniej trzy raporty, które mówiły coś wprost przeciwnego: agenci odkryli 'liczne powiązania’ między rodziną a 'osobami powiązanymi z atakami terrorystycznymi z 9/11/2001.'” – informuje „Miami Bulldog”.

Akta FBI zostały odtajnione zgodnie z amerykańską Ustawą o Wolności Informacji (FOIA) i na wniosek dziennikarzy z „Miami Bulldog”. Nazwisko Mullera pojawiło się w indeksie utworzonym pod koniec listopada 2017 roku przez FBI na wniosek amerykańskiego sędziego okręgowego Williama J. Zlocha z Fort Lauderdale. Indeks został opracowany po tym, jak Zloch poprosił FBI o wyjaśnienie, gdzie w swoim złożonym systemie plików znalazło się około 80 stron odtajnionych wcześniej w ramach wniosku o dostęp do informacji.

„Odniesienie do byłego dyrektora FBI Muellera zawarte jest w raporcie FBI, który został sporządzony tydzień po tym jak [Miami] 'Bulldog’ i 'Miami Herald’ jednocześnie opublikowały artykuł Bulldoga o nagłym opuszczeniu domu w Sarasocie przez Abdulaziza i Anoud al-Hijjich na około dwa tygodnie przed 11 września [2001 r.]. Para zostawiła samochody, ubrania, meble, biżuterię i inne przedmioty osobiste” – podaje dziennik.

Raport został sporządzony jako informacja dla Muellera i zaczynał się następującym zdaniem: „FBI nie znalazło żadnych dowodów łączących członków rodziny wspomnianych w artykule z 'Miami Herald’ z którymkolwiek z porywaczy z 11 września, ani też nie znaleziono żadnego związku między rodziną a spiskiem z 11 września”.

Tego samego dnia, rzecznik prasowy FBI w Tampie, David Couvertier, wysłał e-mail o podobnym brzmieniu do gazety „Tampa Bay Times” w imieniu agenta specjalnego Stevena E. Ibisona. „FBI nigdy nie opracowało dowodów, które łączyłyby członków rodziny z którymkolwiek z porywaczy z 9/11, jak zasugerowano w artykule, i nie znaleziono żadnego związku ze spiskiem związanym z 9/11” – napisano w e-mailu.

Jednak według prawników reprezentujących „Miami Bulldog”, skoro Mueller otrzymał briefing w sprawie śledztwa z Sarasoty „dowodzą, że kwestie podniesione przez 'Bulldoga’ wymagały uwagi najwyższej władzy w FBI”. Dziennikarze nie mają wątpliwości, że okoliczności wskazuja na to, iż Mueller zaaprobował zwodniczne stanowisko FBI w tej sprawie.

Co ciekawe, raport sporządzony dla Muellera „nie wspominał o raportach FBI z 2002 roku stwierdzających, że znaleziono 'wiele powiązań’ między rodziną Al-Hijji a porywaczami z 11 września. Nie omawiał również kwestii tego, czy FBI ukrywa wyniki swojego dochodzenia w Sarasocie przed Kongresem, o co oskarżył FBI zeznając pod przysięgą były senator z Florydy, Bob Graham, wiceprzewodniczący komisji śledczej badającej zamachy z 11 września z ramienia Kongresu.”

Jak informuje portal Judicial Watch, „Choć niedawno złożone w sądzie dokumenty wskazują, że Mueller otrzymał briefing na temat śledztwa w Sarasocie, FBI nadal publicznie zaprzeczało jego istnieniu i wydaje się, że te kłamstwa zostały zatwierdzone przez Muellera. Nic dziwnego więc, że nie odpowiedział na pytania dotyczące tego nowego odkrycia, które wysłał do jego biura organ prasowy odpowiedzialny za ujawnienie sprawy. Choć media głównego nurtu zaniedbały informowanie o tej istotnej sprawie, trudno zignorować fakt, że podważa ona wiarygodność Muellera jako specjalnego prokuratora badającego, czy Rosja wpłynęła na wybory prezydenckie w 2016 roku.”

Przypomnijm, że w ubiegłym roku opisaliśmy również inną sprawą związaną z zamachami z 11 września 2001 roku, w której Mueller miał odegrać obstrukcyjną rolę.

Kresy.pl / Miami Bulldog / Judicial Watch

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Dodaj komentarz