W miastach Brazylii odbyły się manifestacje mieszkańców protestujących przeciwko podejściu jej prezydenta do pandemii koronawirusa.
BBC i France24 podały, że w sobotę protesty odbyły się w stolicy państwa Brasilii, Rio de Janeiro, a także w innych dużych miastach kraju. W stolicy przeciwnicy prezydenta Jaira Bolsonaro zebrali się pod gmachem parlamentu. W Rio de Janeiro było ich około 10 tys.
Brazylijczycy bardzo kiepsko poradzili sobie z pandemią koronawirusa SARS CoV-2. Jak podaje portal Worldometers.info w państwie tym odnotowano 16,471 mln przypadków zakażenia się tym wirusem, co stanowi trzeci wynik na świecie po USA i Indiach. W Brazylii zmarło 461 142 chorych na COVID-19 co jest drugim najwyższym wskaźnikiem po tym odnotowanym w Stanach Zjednoczonych, gdzie jednak zakażeń było ponad dwukrotnie więcej.
Protestujący w Brazylii obwiniają za takie skutki pandemii właśnie prezydenta Bolsonaro, który dał się poznać z lekceważenia zagrożenia ze strony koronawirusa, które porównywał do tego stwarzanego przez grypę, krytykując obostrzenia przeciwepidemiczne. Jak przytoczył portal BBC Bolsonaro doradził też współobywatelom by “przestali jęczeć” wobec sytuacji w kraju.
France24 zacytowała z kolei okrzyki jakie skandowano na manifestacji w Rio de Janeiro: “Precz z Bolsowirusem”, “Ludobójstwo Bolsonaro”. W Brasilii niesiono gumową kukłę prezydenta z rękami umoczonymi w krwi. W Recife protestujący starli się z policją, która użyła wobec nich gazu łzawiącego.
?URGENTE?
Polícia militar reprimindo nesse momento, manifestantes Fora Bolsonaro em Recife!! @MidiaNINJA #29MForaBolsonaro #29MPovoNasRuas pic.twitter.com/GU21w0Vhir— Júnior Silva (@jrsilvareal) May 29, 2021
Uliczne protesty to nie jedyny problem jaki ma Bolsonaro. Senat wszczął postępowanie mające wyjaśnić czy władze na których czele stoi działały prawidłowo w obliczu zagrożenia epidemiologicznego. W czwartek przed senacką komisją zeznawał szef Instytutu Butantan dr Dimas Covas. Powiedział on, że działania administracji prezydenta spowolniły akcję szczepień. Jak twierdził dr Covas już w sierpniu 2020 r. proponował uruchomienie licencjonowanej produkcji chińskiej szczepionki CoronaVac opracowanej przez chiński Sinovac. Bolsonaro miał wówczas stanowczo odmówić kupienia licencji od Chińczyków. Dr Covas ocenił, że jego instytut byłby w stanie wyprodukować 100 mln dawek szczepionki do marca bieżącego roku.
Wcześniej przedstawiciel koncernu Pfizer na Amerykę Łacińską Carlos Murillo zeznał przed brazylijskimi senatorami, że administracja Bolsonaro nie odpowiedziała na ofertę dostarczenie 1,5 mln dawek szczepionki do grudnia zeszłego roku.
bbc.com/france24.com/worldometers.info/kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!