Podczas wczorajszej debaty w Sejmie przy okazji głosowań, posłanka Joanna Scheuring-Wielgus zadała pytanie, które wyraźnie rozluźniło atmosferę na sali obrad.
Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu z ramienia PiS, Ryszard Terlecki, udzielając głosu posłance Nowoczesnej niepoprawnie wymówił jej nazwisko, na co ona zareagowała oburzeniem. Następnie zwróciła się do posłów PiS i zapytała, dlaczego na sali brakuje jednego z najważniejszych posłów tej partii…
Kresy.pl
100% blondyna, absolutnie naturalna.
Szojring-Wielgus. Piękne nazwisko zdradzające pochodzenie ze szlachty jerozolimskiej. Wiele takich w .Nowoczesnej.
Nie rozumiem, co tak rozbawiło posłów tej bezczelnej baby? Przede wszystkim,ze pan marszałek wymówił prawidłowo jej nazwisko, chociaz nie wiem, czy znajomość pisowni i fonetyki niemieckiej jest już w Polsce obowiązkowa. Poza tym, nie potrafiła odpowiednio zwracać sie do marszałka sejmu, mówiąc “panie pośle”. Sejm to nie cyrk ani kabaret, Terlecki powinien jej odebrać głos.
Po co ta hucpa? Po to oni lezą do polskiego Sejmu, żeby swój kabaret nam urządzać?