Premier Rosji Władimir Putin zawiesił prywatyzację znanej wytwórni filmowej Lenfilm w Sankt Petersburgu przeciwko której protestował przede wszystkim Aleksander Sokurow, laureat Złotego Lwa ostatniego Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji.

„Po liście protestacyjnym filmowców, ministerstwo kultury wycofało projekt. Opracuje ono bardziej zrównoważone podejście do problemu” – powiedział AFP rzecznik Władimira Putina, Dmitrij Pieskow. Wstępny projekt przewidywał odkupienie najstarszych rosyjskich wytwórni, upaństwowionych w 1918 r. przez bolszewików i niewykorzystywanych od czasu upadku komunistycznego reżimu, przez grupę finansową Sistema.

Według projektu, państwo posiadałoby jedynie 25 proc. udziałów, a reszta należałaby do grupy Władimira Jewtuszenkowa, miliardera bliskiego władzy. W liście skierowanym do Władimira Putina pod koniec sierpnia, filmowcy Aleksiej German („Mój przyjaciel Iwan Łapszyn”, 1982 r.) i Aleksander Sokurow („Faust”) protestują przeciwko „wchłonięciu Lenfilmu przez olbrzyma, który będzie jedynie produkował komercyjne tytuły dla telewizji”.

Utworzona ponad 100 lat temu w centrum miasta wytwórnia Lenfilm, zawierająca nazwę radziecką Sankt Petersburga – Leningrad, wyprodukowała jedne z największych tytułów kina radzieckiego. Ale, jak podkreśla Dmitrij Pieskow, wytwórnia „przypomina dzisiaj Stalingrad po bombardowaniu nazistowskim”. W czasach ZSRR, Lenfilm i wytwórnia moskiewska Mosfilm plasowały się pośród największych wytwórni filmowych na świecie, a władza radziecka postrzegała siódmą sztukę jako główne narzędzie dla swojej propagandy w kraju, jak i za granicą.

Tłumaczenie: Jadwiga Senska/lefigaro.fr/Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply