Prezydent Rosji Władimir Putin uważa koncepcję wysadzenia Nord Stream przez „proukraińską grupę”, niezwiązaną w rządem Ukrainy, za nonsens. Twierdzi też, że przy rurociągu prawdopodobnie znaleziono kolejny ładunek wybuchowy.

We wtorek na antenie stacji Rossija-1 wyemitowano wywiad z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. Rozmowa dotyczyła m.in. tematu gazociągów Nord Stream. Według Putina, statek wysłany przez Gazprom do zbadania miejsc, w których we wrześniu ub. roku doszło do eksplozji, prawdopodobnie znalazł jeszcze jeden ładunek wybuchowy. Duńczycy zgodzili się wcześniej, na taką akcję. Statek zaczął jednak badać dalsze odcinki rurociągu.

„(…) w odległości około 30 km od miejsca eksplozji, znaleziono mały palik, który umieszczono w miejscu podobnym do tego, w jakim doszło do wybuchu” – powiedział Putin. Sprecyzował, że chodzi o wrażliwe miejsce, gdzie rury się łączą. Zaznaczył, że zdaniem rosyjskich specjalistów może to być antena, mająca odebrać sygnał do zdetonowania ładunku wybuchowego, „który mógł zostać – nie jestem pewien, ale to możliwe – podłożony pod system rurociągów”.

Dodał, że wzdłuż gazociągu Nord Stream „najwyraźniej umieszczono kilka ładunków wybuchowych”, z czego z jakiś powodów „niektóre wybuchły, niektóre nie”.

Rosyjski przywódca powiedział, że Rosja chciałaby uzyskać od rządu Danii o pozwolenie na przeprowadzenie koniecznych badań – samodzielnie lub wspólnie z Duńczykami. Dodał, że najlepszym wyjściem byłoby powołanie międzynarodowej grupy specjalistów, którzy mogliby rozbroić ewentualny ładunek wybuchowy. Duński rząd odpowiedział, że musi to przemyśleć.

Putin krytycznie skomentował też niedawne doniesienia medialne, według których gazociągi Nord Stream zostały wysadzone przez „proukraińską grupę”, złożoną m.in. z Ukraińców, a niemającą powiązań z rządem w Kijowie. Uważa, że to kompletny nonsens.

„Eksplozja tego rodzaju, o takiej sile i na takiej głębokości, mogła zostać przeprowadzona tylko przez specjalistów, wspieranych przez całą moc państwa posiadającego odpowiednią technologię” – oświadczył. Dopytywany, czy w takim razie można przypuszczać, że to właśnie państwa zachodnie stoją za eksplozjami, odparł: „z pewnością”.

„Powinno się zawsze szukać tych, którzy mają tu interes. Kto był tym zainteresowany? Teoretycznie Stany Zjednoczone z pewnością są zainteresowany [wysadzeniem Nord Stream – red.] – żeby zatrzymać dostawy rosyjskich surowców energetycznych na rynek europejski i dostarczać własny gaz, szczególnie skroplony, nawet jeśli jest znacznie droższy, o 25-30 proc., niż ten rosyjski” – powiedział Putin.

Zobacz także: Zełenski: Ukraina nie ma nic wspólnego z Nord Stream

Przywódca Rosji twierdzi zarazem, że system Nord Stream teoretycznie można naprawić, ale to będzie wymagało czasu, pieniędzy i określonych nowych technologii. Oświadczył też, że gazociągi te mają perspektywy tylko wtedy, gdy kraje europejskie będą pamiętać o swoich interesach narodowych.

Jak pisaliśmy, ustalenia opisane w sobotnim materiale Der Spiegel sugerują, że do wysadzenia gazociągów Nord Stream we wrześniu 2022 roku mogli przyczynić się nurkowie. Wynajęli oni 15-metrowy jacht Bavaria C50 „Andromeda” z jednego z portów na Rugii. Niemiecki tygodnik prześledził trasę łodzi. Rozmawiał także z bosmanem portu, który wynajmował żaglówkę grupie osób „brzmiącej po polsku lub czesku”. Eksperci uważają jednak, że taka jednostka nie mogłaby pomieścić potrzebnego sprzętu i ładunków wybuchowych.

Przypomnijmy, według ostatnich doniesień mediów z Niemiec i USA, ślady w sprawie eksplozji na gazociągach sieci Nord Stream prowadzą na Ukrainę, a za samą akcją rzekomo stoi „proukraińska grupa”.

Później artykuł w tej sprawie opublikował brytyjski dziennik „The Times”. Napisano w nim, że zachodnie agencje wywiadowcze ustaliły, iż sponsorem sabotażu Nord Stream był obywatel Ukrainy, ale niezwiązany z rządem Wołodymyra Zełenskiego. Gazeta twierdzi też, że informacje te zatajano, by nie doprowadzić do konfliktu Niemców z Ukrainą. Miało to bowiem miejsce w czasie, gdy rząd w Berlinie przygotowywał się do wysłania Ukraińcom czołgów Leopard 2.

Zobacz także: Niemieckie media: ślady w sprawie eksplozji na Nord Stream prowadzą na Ukrainę

Przeczytaj: NYT: za sabotażem Nord Stream stoi „proukraińska grupa”, być może związana z ukraińskimi służbami

TASS / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply