Prezydent Ukriany przybędzie do Berlina 24 sierpnia gdzie spotką się z Angelą Merkel oraz Francois Hollandem.

Informację taką podają media rosyjskie powołując się na agencję Reuters. Ta z kolei zaczerpnęła swoją wiadomość od ministra spraw zagranicznych Francji Laurenta Fabiusa. Inicjatywa trójstronnego spotkania ma wynikać z wyraźnego zaostrzenia sytuacji militarnej w Donbasie. “To niepokoi. Działania wojenne powinny zostać wstrzymane, niezbędnym jest wycofanie sprzętu wojskowego. Oprócz tegu musimy zabezpieczyć warunki dla przeprowadznie wyborów lokalnych w Donbasie” – mówił Fabius.

gazeta.ru/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    Dwie wojny światowe wyniosły USA na szczyt świata. Trzecia musi nadejść, aby Imperium Chaosu z tego szczytu nie spadło. Anglosyjon ma pozostać najwyższą górą świata.

    Rosja i Chiny stanowią teraz największą konkurencją dla tych planów, Indie i Brazylia to następna kolejność. Jak pozbyć się najpierw jednego, potem drugiego konkurenta?

    Narzędziem, jakim można się posłużyć, jest Europa. To też konkurent. Należy go zmusić do wojny z Rosją,a wydaje się to możliwe, w krajach europejskich panują przecież rządy utworzone przez marionetki anglosyjonu. Te kukiełki gotowe są poświęcić nie tylko narodowe interesy ich ojczyzn (które zresztą już dawno nie istnieją) ale zwyczajnie wystawić na ryzyko życie ludzi w tych krajach, te sprzedawczyki w zamian za wygodne i dostatnie życie na świeczniku, a w przypadku przegranej pewność schronienia za oceanem, sprzedają każdego swojego obywatela. A propaganda pracuje po to, żeby ten ogłupiony obywatel dał się zaprowadzić jak cielę na śmierć. Za Amerykę.
    Putin nie mówi nic. Po prostu nic. Gadają i piszą natomiast ,,różni intelektualiści”. Można więc się tylko domyślać, że reprezentują oni zdanie ROSYJSKICH elit. Po pierwsze: ROSJANIE nie zrobią niczego, co nie służy ich interesom, skończyły się czasy, kiedy ZSRR uważał się za supermocarstwo odpowiedzialne za losy planety. A więc zamiast decyzji narodów wschodniopoeuropejskich wykonywane będą decyzje elit wschodnioeuropejskich. Czyli marionetek USA.
    Jednak na różnych forach, w gazetach rosyjskich można przeczytać: nie uda się USraelowi jak przedtem siedzieć wygodnie za oceanem i patrzeć jak krwawi Europa, nie uda się Yankesom wystawić Europę do wojny i poczekać na jej wyniki. Wojna dopadnie także terytorium USA.
    Wystarczą trzy bomby termojądrowe, aby zniszczyć USA – dwie na granicę szelfu i jedna w krater na Yellowstone. Czy ta groźba powstrzyma Yankees?
    Jeżeli nie, to pójdą na dno razem z resztą świata, lecz jeżeli chcą przeżyć, muszą ułożyć się z Rosją. A Moskwa dobrze wie, kto szczuje Polaków, Rumunów, Litwinów, Łotyszy i banderowców.
    Czy Europa zachowa się tak czy siak – rusofoby choć byscie sie skrecili jak świderek Rosja jej tego nie zapomni i przypomni we właściwym momencie…