Około 100 osób, głównie w starszym wieku, przeciwników uprawomocnienia pisowni nielitewskich nazwisk w oryginale uczestniczyło w akcji protestacyjnej przed budynkiem Sejmu RL. Uczestnicy wiecu domagali się obrony języka litewskiego przed wprowadzeniem łacińskich liter.

Uczestnicy akcji protestacyjnej przynieśli plakaty z hasłami: “Tomaszewski, dzisiaj – w, jutro – autonomia?”, “Tutejszy, odnajdź w sobie Litwina!”, “Nie – antykonstytucyjnym żądaniom AWPL”.

Poseł na Sejm Litwy, konserwatysta Vytautas Juozapaitis nazwał wypowiedzi lidera Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Waldemara Tomaszewskiego oraz innych przedstawicieli tej partii na temat łamania praw mniejszości narodowych na Litwie “brudnym gadaniem bzdur”. “Język litewski jest symbolem państwa, a symboli kalać nie wolno” – powiedział V. Juozapaitis.

Uczestnicy protestu mówili, że przygotowany przez socjaldemokratów Gediminasa Kirkilasa i Irenę Šiaulienė projekt ustawy o pisowni nazwisk zniekształci nazwy topograficzne i wprowadzi chaos do alfabetu.

Poseł na sejm, konserwatysta Valentinas Stundys oświadczył, że zgodnie z traktatem podpisanym przez Litwę i Polskę w 1994 r. nie ma obowiązku uprawomacniania pisowni nazwisk w oryginale. “Wygląda na to, że znów są mylone jakieś porozumienia zawarte przy suto zastawionym stole” – powiedział V. Stundys. Zdaniem posła V. Stundysa język nie jest “środkiem obcowania czy wiedzy, to szata duchowości naszego kraju”.

Projekt ustawy o pisowni nazwisk nielitewskich, a właściwie dwa alternatywne projekty – rządowy socjaldemokratów i opozycyjny konserwatystów – miały być omawiane w sejmie w kwietniu. Koalicja rządząca zdecydowała jednak, że podjęcie decyzji w tej kontrowersyjnej sprawie należy przełożyć na późniejszy termin, już po wyborach prezydenckich i europarlamentarnych.

Wilnoteka.lt

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply