Znany w Polsce emerytowany profesor pedagogiki z Tybingi, Albert Biesinger, ostrzega przed konfliktami na tle religijnym w przedszkolach. Muzułmanie prześladują dzieci chrześcijan – alarmuje.

Tybindzka fundacja Związek z Bogiem w Rodzinach wezwała przedszkola do poświęcenia większej uwagi sprawom religii wyznawanej przez dzieci. W Niemczech dochodzi coraz częściej do poważnych konfliktów na tle wyznaniowym. Dzieci przynoszą do przedszkola nietolerancję wobec innych wiar, której świadkami są na co dzień w domu. Zwrócił na to uwagę emerytowany profesor pedagogiki religii z Tybingi, Albert Biesinger. – Rodzice informują mnie, że przykładowo muzułmańskie dzieci odrzucają swoich chrześcijańskich kolegów z przedszkola jako opętanych przez diabła. Prowadzi to do bardzo ostrych problemów– powiedział uczony.

Albert Biesinger, który obecnie pełni w Kościele katolickim posługę diakona, zwraca uwagę, że bardzo wielu wychowawców przedszkolnych jest całkowicie nieprzygotowanych na tego typu wyzwania. By uporać się z rodzącymi się konfliktami na tle religijnym potrzeba jego zdaniem wysiłków, w zaangażowani zostaną także rodzice.

Problem agresji muzułmańskich dzieci dotyczy także innych krajów niemieckojęzycznych, na przykład Austrii. W listopadzie ubiegłego roku w austriackiej szkole w Jenbach dwóch tureckich ośmiolatków wycięło swojemu koledze krzyż na plecach. Użyli do tego noża. Z kolei w grudniu czwórka dzieci pod przewodnictwem nastolatka wtargnęła w wigilię do kościoła w Rheydt. Zdewastowali szopkę oraz obrażali zgromadzonych w kościele katolików.

PCh24.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    W Wielkiej Brytanii są JOWy. Oczywiscie żaden poważny polityk nie śmie skrytykować imigracji muzułmańskiej, afrykańskiej, ciapatej i socjalnej (najwyżej Farage opluje Polaków, ale Polaków można bo to białasy). I tyle mniej więcej z idei JOWów. W teorii raj, a w praktyce PRAWDZIWA zakulisowa władza robi z tym krajem co chce, bo kontroluje umysły mas. To media i kasa decydują.

    • vileyko
      vileyko :

      no tak…bylem pewien ze to wszystko wina JOW-ow…i oczywiscie Faraga. A podobno we Francji to wina bagietek – muzulmanin widzi taka bagietke przypominajaca sztywny pal azji – to na ten czas jemu tez sie prezy, krew do mozgu uderza i dziwne rzeczy sie z takim kozim synem dzieja…ale gdyby we Francji wprowadzic JOWy to bezwzglednie bylaby to wina JOWow – poki co to jednak przez bagietki.

  2. zan
    zan :

    Przecież ci muzułmanie są celowo nasyłani do Europy. W XXI wieku nie ma szans by nielegałów przedostało się wiecej niż kilka tysięcy. Są noktowizory, wykrywacze wydychanego CO2, są wszelkie bajery. Jeśli ktoś nie chce imigrantów, to ich po prostu nie przyjmuje (jak Japonia), a jak ktoś chce, to pierze mózgi lokalnym gojom, tresuje ich z urojonego rasizmu, musztruje, terroryzuje. Ot, i cała moja “nienawiść” do USmanów, NATO i tego rotschildowskiego syfu. Kużwa, Panie Andrz tak trudno pojąć, że kierownictwo polityczne Zachodu zamienia Europę w GÓWNO? Tak. NIENAWIDZĘ ich z całego serca.