Prof. Wawrzyk: Duda zapewnił sobie drugą kadencję

W rozmowie z PAP, prof. Piotr Wawrzyk, politolog z Instytutu Europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego stwierdził, że Andrzej Duda polepszył swoje szansę na kolejną wygraną w wyborach prezydenckich.

Jak tłumaczył Wawrzyk “Na pozyskanie twardych wyborców politycznych rywali PiS nie miał szans, ale chodzi tu o głosy chwiejnego elektoratu, który brał udział w protestach przeciwko reformom w sądownictwie pod wpływem chwili i nie podobały mu się jedynie uchwalone ostatnio przez parlament zmiany w wymiarze sprawiedliwości. To rozstrzygnięcie prezydenta niewątpliwie sprawiło, że ci wyborcy zagłosują na niego w 2020 roku.”

Wawrzyk uważa, że “może rozczarowani są twardzi wyborcy prawicy, lecz Andrzej Duda swoją decyzją sprawił, że – ze względu na wysokie poparcie – prawica nie będzie mogła wystawić innego kandydata i w efekcie i tak uzyska on ich głosy”. Wawrzyk prognozuje, że prawicowy konkurent dla Dudy w najbliższych wyborach być może przyczyni się do wygranej Donalda Tuska.

Profesor Wawrzyk zauważa, że ustawa o sądach powszechnych, którą prezydent zamierza podpisać dotyczy najbardziej przyziemnego dla zwykłego obywatela elementu reformy sądownictwa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Sasin: Jestem rozczarowany decyzją prezydenta

Został on utrzymany. To wciąż pozwala na rozbicie tych układów i układzików w sądach na najniższym szczeblu. Ta reforma od tego się zaczęła, ale – po decyzji prezydenta Dudy – nie sięgnęła dwóch pozostałych elementów, czyli sposobu powoływania KRS i ustawy o SN. Do bieżącego funkcjonowania sądów pierwsza część reformy zostanie więc wprowadzona, ale możliwości przewietrzenia środowiska i wprowadzenia do niego osób spoza układów nie ma – powiedział Wawrzyk.

Według politologa, po dzisiejszych zapowiedziach Dudy, trudniej będzie opozycji narzucać narrację o dyspozycyjności Dudy wobec Jarosława Kaczyńskiego.

Wawrzyk krytycznie skomentował słowa prezydenta Dudy o roli Prokutatora Generalnego.  Duda mówił m.in., że w polskiej tradycji konstytucyjnej Prokurator Generalny nigdy nie miał żadnego nadzoru nad Sądem Najwyższym, ani nigdy nie decydował “w przemożnym stopniu” o tym, kto może być sędzią SN. “Te słowa były całkowicie zbędne i nic nie wnosiły merytorycznie do sprawy. To był niepotrzebny ruch. Uzasadnienie mogło się odbyć bez tego” – zauważył.

Kresy.pl / PAP

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tagore
    tagore :

    Jeśli działania Prezydenta zablokują reformę wymiaru sprawiedliwości ,nie będzie miał
    żadnej politycznej przyszłości podobnie jak Marcinkiewicz. W tej sprawie chodzi o coś więcej niż ambicje polityków. W przemówieniu Prezydenta charakterystyczne są środowiska z ,których pochodzili ludzie z którymi konsultował swoją decyzję i te które w
    tych konsultacjach świadomie pominął.

  2. gotan
    gotan :

    pan Duda się zagotował w swoich bokserkach….Dla niego ważniejsze jest święto Chanuki ,i wypadki w Kielcach niż ludobójstwo dokonane przez OUN-UPA na polakach…stąd też jego wolta z sądami…pejsaci źle podpowiedzieli w sprawie szczególnej kasty i wsadził nogę w to co napaskudził….Teraz czeka go polityczny ostracyzm.Zobaczymy jak długo wytrzyma.PiS go zblokował.A to doprowadzi ,ze w następnych wyborach przegra jak bul_bul. Taki los czeka każdego kiedy wiatr wieje nie z tego kierunku co oczekiwał. UPS..! i po ptokach panie Duda.