Po ostrym konflikcie z prezydentem Poroszenko znany oligarcha próbował z Genewy animować opozycyjną partię polityczną. Czyżby wracał do łask?

O przylocie Kołomojskiego do Kijowa pisze portal “Ukrainska Prawda”, twierdząc przy tym, że jeszcze dziś odbędzie on spotkanie w administracji prezydenta. Kołomojski miał jeszcze 21 lutego spotykać się z premierem Jaceniukiem. Mieli rozmawiać o sytuacji w spółce “Ukrtransnafta”. To właśnie po próbie przejęcia pełnej kontroli nad przedsiębiorstwem przez oligarchę rok temu doszło do jego konfliktu z władzami państwowymi. Kołomojski stracił stanowisko gubernatora obwodu dniepropietrowskiego. Po tym wydarzeniu zmienił front, wyłożył pieniądze na powołanie nowej opozycyjnej partii opozycjej, której prowadzenie powierzył swojemu najbliższemu współpracownikowi Giennadijowi Korbanowi. Ten jednak, już jesienią znalazł się w areszcie oskarżony z kilku powaznych paragrafów, między innymi o porwania ludzi. W czasie lutowego spotkania Jaceniuk miał prosić Kołomojskiego o przerwanie kampanii propagandowej “przeciw niemu i jego otoczeniu” w kontrolowanych przez oligarchę kanałach telewizyjnych. Z koleli sam Kołomojski domaga się od władz przerwania postępowania karnego przeciw Korbanowi i Aleksandrowi Łazorko, który z jego ramienia zarządzał “Ukrtransnaftą”.

pravda.com.ua/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply