Prezydent Ukrainy poparł polską akcję jedzenia jabłek na złość Putinowi

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko poparł “jabłkowy protest” Polaków wywołany wprowadzonym przez Rosję ograniczeniem wwozu do tego kraju owoców i warzyw z Polski – podaje administracja prezydenta Ukrainy.

Prezydent poparł akcję solidarności z Polakami “Jedz jabłka na złość Putinowi” – poinformowała administracja prezydenta po spotkaniu ukraińskiej głowy państwa z polskim politykiem Pawłem Kowalem.

1 sierpnia Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Federacji Rosyjskiej wprowadziła czasowe ograniczenia wwozu do Rosji polskich produktów takich jak jabłka, gruszki, wiśnie, czereśnie, nektaryny, śliwki i kapusty wszystkich odmian.

Zakaz dotyczy także polskich produktów przywożonych z krajów trzecich.

Polska jest największym eksporterem jabłek. W 2013 Polska wyeksportowała do Rosji ponad 804 tys. ton produktów z sektora owoców i warzyw o wartości blisko 336 mln euro. Straty wynikające z wprowadzonego przez Rosję embarga mogą wynieść ok. 500 mln euro.

onet.pl/Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaroslaus
    jaroslaus :

    POZNAJ ŻYDA: abstrahując od tematu – czy wiecie, że żydostwo rosyjskie chciało utworzenia przez Niemców z terenów zaboru rosyjskiego – tzw. Judeo-Polonii – państwa w którym żydzi mieli służyć Niemcom za siłę germanizacyjną i zajmować oczywiście pierwsze miejsce? Skażeni swoją głupotą lewaccy durnie oraz sami zainteresowani będą kłamać, co też czynią na polskiej i angielskiej Wikipedii – iż jest mit. Wystarczy jednak spojrzeć do Pamiętnika Pierwszego Walnego Zjazdu Zjednoczenia Polaków Wyznania Mojżeszowego Wszystkich Ziem Polskich 1919 – by zobaczyć, że sami Polacy żydowskiego pochodzenia ten fakt przyznali i potępili. Było tych Polaków aż 439 z kilku milionów. Pamiętnik do ściągnięcia pod podanym linkiem, prawa autorskiego majątkowe do niego dawno wygasły i jest również dostępny na stronie Repozytorium Cyfrowym Instytutów Naukowych. LINK http://www.speedyshare.com/

  2. samuel_dekutowski
    samuel_dekutowski :

    CIĄGNĄC TEMAT DALEJ: “Polski rząd aktywnie interesował się także posiadłościami należącymi do Francji. Znane nam z okresu międzywojennego, antysemickie hasło „Żydzi na Madagaskar” miało swe silne podstawy w faktach. Polska skierowała swą uwagę na wyspę w latach 30-tych, kiedy Palestyna zaostrzyła przepisy emigracyjne, zamykając swe podwoje przed wychodźcami, także z terenów RP. Na szczeblu ministerialnym pojawiła się koncepcja, by to właśnie Madagaskar stał się miejscem zmasowanego osadnictwa żydowskiego. Koncepcja zyskała poparcie francuskich władz, zaś polska prasa szybko podchwyciła temat, uznając, że może to być wstępne działanie zmierzające do przejęcia wyspy we własne posiadanie. W 1937 r. na Madagaskar udała się specjalna Komisja Studiów, której przewodniczył mjr Lepecki, osobisty adiudant i powiernik Marszałka Piłsudskiego. Opublikowany przez niego raport pozytywnie odnosił się do szans planowanej akcji. W tym samym czasie na tym terenie przebywał znany pisarz, Arkady Fiedler, który mając wyznaczone podobne zadanie, również stwierdza że program osadnictwa jest możliwy. Na wyspie, jak i w Paryżu znowu wybuchła prasowa wrzawa mówiąca o „polskich aspiracjach kolonialnych” i zuchwałych zamierzeniach zdobycia wyspy. Nagłówki kryczały hasłami typu „nie chcemy polskich żydów”.” – źródło internet. Do czego zmierzam, ano do tego, że my chcieliśmy ich na Madagaskar wysyłać, co zapewne było tak samo prawdopodobne jak utworzenie Judeo-Poloni. Nawet jak ktoś sobie jakieś głupoty wymyśli, nawet jak je opisze, nie znaczy to że ma to jakąkolwiek wartość poza ciekawostką. Więc Panie jaroslaus proponuję zająć się aktualnymi problemami zamiast rozpamiętywać prawdziwe i urojone przewiny żydowskie względem narodu Polskiego.

    Co do artykułu to zastanawia mnie forma tego poparcia, pewnie dostał za darmo parę polskich jabłek i zjadł. Ja też tak mogę popierać.