Według relacji KPRP, podczas spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z przewodniczącym Werchownej Rady, Rusłanem Stefańczukiem rozmawiano m.in. „o sprawach z zakresu dialogu historycznego”. Stefańczuk w swojej relacji nie wspomina, by poruszono ten temat.
W czwartek, w ramach swojej oficjalnej wizyty w Polsce, przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy, Rusłan Stefańczuk spotkał się z prezydentem Polski, Andrzejem Dudą.
Według oficjalnej, dość lakonicznej relacji strony polskiej, w Pałacu Prezydenckim „rozmawiano o relacjach polsko-ukraińskich, w tym o sprawach z zakresu dialogu historycznego”.
Przeczytaj: Duda o UPA: dla Ukrainy byli bohaterami, bo walczyli z sowietami
Czytaj również: Duda „podkreślał tragizm, który wydarzył się na Wołyniu” – KPRP broni prezydenta
„Omówiono kwestie kontynuacji pomocy humanitarnej i wojskowej, a także udział polskich przedsiębiorców w powojennej odbudowie kraju. Poruszono także temat euroatlantyckich aspiracji Ukrainy” – czytamy w komunikacie KPRP.
Dodano, że w spotkaniu uczestniczyli prezydenccy ministrowie, w tym Marcin Przydacz – Szef Biura Polityki Międzynarodowej i Jacek Siewiera – Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Czytaj także: Arestowycz: Polska zapewniła, że zapomni lub czasowo przestanie przypominać o Wołyniu
Relację z rozmów zamieścił też na swoim profilu na Facebooku Rusłan Stefańczuk. Napisał, że jego spotkanie z prezydentem Polski było „szczerą, otwartą i rzeczową rozmową”. W jej trakcie zaznaczył, że dla Ukrainy sprawą priorytetową jest kontynuacja i przyspieszenie pomocy wojskowej „od Polski i poprzez Polskę”. Wyraził też wielką wdzięczność za całą przekazaną pomoc wojskową, szkolenie ukraińskich żołnierzy i „za „zgodę na szkolenie ukraińskich pilotów”.
Ponadto, przewodniczący Werchowanej Rady rozmawiał z prezydentem Dudą o stworzeniu „koalicji lotniczej”. Zaznaczył, że usłyszał od niego „ważne sygnały, że Polska będzie nadal mobilizowała społeczność międzynarodową do wspierania i pomagania Ukrainie”.
Drugim wątkiem, według Stefańczuka, była droga Ukrainy do członkostwa w Unii Europejskiej. W tym temacie, wyraził wdzięczność za poparcie ze strony Polski. Dodał, że jeszcze w tym roku Ukraina zamierza rozpocząć negocjacje w sprawie wejścia do UE.
Trzecim punktem rozmów miała być „euroatlantycka przyszłość Ukrainy”. Zaznaczył, że na lipcowym szczycie NATO w Wilnie Ukraina „pragnie poznać wspólną wizję Sojuszu dotyczącą warunków akcesji Ukrainy”.
Ostatnim wątkiem, wymienionym przez Stefańczyka, była odbudowa Ukrainy po wojnie. „Między naszymi krajami została już podpisana osobna umowa o odbudowie. Wspólnie odbudujemy i uczynimy Ukrainę silniejszą i nowocześniejszą”.
Przewodniczący ukraińskiego parlamentu w swojej relacji nie wspomniał nic o tym, by podczas spotkania z prezydentem Dudą rozmawiano o „sprawach z zakresu dialogu historycznego”.
Przypomnijmy, że wcześniej w czwartek przewodniczący Werchownej Rady wystąpił na forum Sejmu RP. W trakcie przemówienia poruszył tematykę rzezi wołyńskiej. Powiedział, że w związku z nadchodzącą 80. rocznicą „straszliwych wydarzeń na Wołyniu” składa „wszystkim potomkom i rodzinom ówczesnych wydarzeń na Wołyniu (…) wyrazy szczerego współczucia i wdzięczności za podtrzymywanie światłej pamięci o swoich przodkach”.
„Razem odnajdziemy prawdę i dokonamy sprawiedliwej oceny. (…) pragnę, abyśmy wspólnie napisali naszą nową historię, bez jej retuszowania albo wyrywania z niej jakichkolwiek zapisanych i przeżytych kart… Wspólnie będziemy poszukiwać i odnawiać miejsca pamięci. Wspólnie przywrócimy z niepamięci imiona tych, którzy spoczywają w bezimiennych mogiłach zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce. Bez zakazów i bez barier. Jest to nasz wspólny moralny i chrześcijański obowiązek” – powiedział Stefańczuk.
Zobacz też: Ukraiński publicysta: Nie ma sensu przepraszać Polski za Wołyń
Przemówienie Stefańczuka skomentował między innymi ksiądz Isakowicz-Zaleski: „Kolejna próba zaklinania rzeczywistości. „Straszliwe wydarzenia” to eufemizm fałszujący prawdę o LUDOBÓJSTWIE Polaków i innych narodów. Wciąż też na Ukrainie trwa gloryfikacja UPA i jest zakaz pochówku Ofiar. Wciąż też Andrzej Duda i Wołodymyr Zełenski boją się dialogu z Rodzinami Ofiar” – czytamy we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych.
„Wygłoszone dziś przemówienie nie jest w kolizji z dotychczasową polityką hist. Ukrainy, która opiera się na dwóch założeniach: symetryzmie i uciekaniu od faktów” – twierdzi poseł Ruchu Narodowego, Krzysztof Bosak.
Prezydent.pl / Ukrinform / Facebook / Kresy.pl
„Razem odnajdziemy prawdę i dokonamy sprawiedliwej oceny. (…) pragnę, abyśmy wspólnie napisali naszą nową historię,” – prawda została dawno odnaleziona i sprawiedliwie oceniona. Nikt nie będzie pisał „nowej historii”.
Należałoby tę prawdę bardziej nagłośnić na międzynarodowym forum, także na Ukrainie, bo tam wiedza na ten temat jeśli nie skąpa, to utytłana w banderowskiej propagandzie.
Odnośnie słów o nowej historii, to może miał na myśli żeby teraz niby wspólnie zapisać karty historii najnowszej, a nie żeby pisać historię na nowo.
Zgaduj zgadula kto to powiedział i do kogo – cyt. „Należy ważyć słowa”!
Odpowiedź poniżej:
https://kresy.pl/wydarzenia/ks-isakowicz-zaleski-duda-mowil-rodzinom-ofiar-ludobojstwa-na-wolyniu-ze-maja-wazyc-slowa/
Który z nich jest większym banderowcem (nie piszę o posturze)? W sprawach historycznych się nie negocjuje, gdyż „prawda” ustalona w wyniku negocjacji nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ktoś, kto pamięta czasy komuny może łatwo zauważyć, iż tej prawdy jest obecnie mniej niż było wówczas. Obietnic jest za to coraz więcej.