We wtorek, prezydent Czech Petr Pavel, zaapelował o pragmatyczne podejście do ambicji terytorialnych Ukrainy, w obliczu zmęczenia wojną.

We wtorek 24 września prezydent Czech Petr Pavel, zaapelował o pragmatyczne podejście do ambicji terytorialnych Ukrainy, w obliczu zmęczenia wojną.

„Nigdy nie kwestionowałem, że powinniśmy wspierać Ukrainę w przywracaniu jej integralności terytorialnej, że jest to ostateczny cel. Musimy po prostu być realistami co do horyzontu czasowego i kosztów osiągnięcia tego celu” — powiedział dziennikarzom w Nowym Jorku.

„Pokonanie Rosji na Ukrainie kosztem zabicia połowy ukraińskiej populacji prawdopodobnie nie jest zwycięstwem”.

Prezydent Czech Petr Pavel udzielił wywiadu The New York Times, podczas którego odniósł się do kwestii trwającej wojny na Ukrainie. Powiedział, że trzeba będzie się pogodzić z faktem, że Rosja przynajmniej przez jakiś czas po zakończeniu konfliktu zachowa kontrolę nad okupowanymi terytoriami.

Prezydent powiedział, że Kijów będzie musiał realistycznie podejść do perspektywy zwrotu terytoriów okupowanych przez Rosjan. Dodał, że najbardziej prawdopodobnym skutkiem wojny będzie tymczasowe znalezienie się części terytorium Ukrainy pod okupacją rosyjską, które może trwać latami.

Zdaniem prezydenta ani Ukraina, ani Rosja nie mogą spodziewać się osiągnięcia w tej wojnie swoich maksymalnych celów. Wyklucza możliwość zwrot całego terytorium dla Kijowa, w tym Krymu. Jednakże dla Rosji nie będzie możliwe prawne wyrzeczenie się Ukrainy z regionów, do których Moskwa rości sobie pretensje.

Czytaj: Rzecznik MSZ: Radosław Sikorski nie składał żadnych propozycji dotyczących Krymu

Podczas wywiadu powiedział również, że w Europie sukcesy odnoszą populiści, którzy są sprzyjają Rosji. Jako przykład podał premiera Węgier Viktora Orbana, który zdaniem Pavla podważa jedność europejską. Zaznacza jednakże, że zmęczenie wojną “rośnie wszędzie”.

Czeski przywódca odrzucił jako nonsens uporczywe wezwania przywódców populistycznych, do zaprzestania pomocy dla Ukrainy i natychmiastowego zawarcia pokoju. Zaznaczył, że jako osoba, która ma pewne doświadczenie w obronności i bezpieczeństwie oraz zna Rosję, wie, że pokój nie nadejdzie poprzez ogłoszenie przez Ukrainę decyzji o zaprzestaniu działań wojennych.

Czytaj: Kreml przeanalizuje „plan zwycięstwa” Zełenskiego

Kresy.pl/Kyiv Independent

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Pavel – czeski rusofob zaczyna myśleć. Lepiej późno, niż wcale, chociaż lepiej byłoby gdyby zaczął myśleć już w 2014 roku i w latach następnych, kiedy to:
    – był pucz zbrojny na Majdanie, a do władzy doszli banderowcy gloryfikujący zbrodniarzy,
    – była agresja ukraińska na Donbas przeciwko separatystom, którzy puczu nie
    zaakceptowali (początek wojny, nie w 2022 roku),
    – banderowcy ostrzeliwali Donieck przez 8 lat,
    – Ukraińcy zamordowali ok. 50 Rosjan w Odessie,
    – odcięli dopływ wody dla mieszkańców Krymu,
    – wstrzymali wypłaty emerytur dla swoich “okupowanych” mieszkańców,
    – rozpoczęli niebywałe zbrojenia pod sztandarami NATO,
    – zezwolili na założenie laboratoriów broni biologicznej i na wojskowe bazy wywiadowcze
    CIA i MI6 w pobliżu granicy z Rosją,
    – stawiali coraz więcej pomników bandytom z UPA,
    – coraz bardziej pozbawiali Rosjan praw korzystania z ich języka oraz zaczęli podnosić
    sprawę uregulowania kwestii mniejszości rosyjskiej (czyżby na wzór Wołynia 1943?).
    Czy Pavel miał wówczas zaćmę obuoczną, tak jak bardzo dużo “polskich” polityków ma ją do tej pory?