Liderzy ekstremistycznego Prawego Sektora kijowskiego Majdanu przedstawili władzy swoje żądania. Domagają się m. in. reformy konstytucyjnej i wypuszczenia na wolność wszystkich zatrzymanych aktywistów.
Informacja na temat warunków, jakie stawia ruch odpowiedzialny za siłowe akcje podejmowane w trakcie ostatnich protestów, podana została mediom wieczorem 27 stycznia.
Lider Prawego Sektora i szef organizacji „Tryzub” imienia Stapana Bandery, Dmtro Jarosz, oświadczył, że strach opozycyjnych liderów w „prowadzeniu Rewolucji” zobowiązuje go do „wzięcia na siebie odpowiedzialności za rewolucyjny proces”.
Wśród zasadniczych celów swojego ruchu Jarosz wymienia: „reset” władzy, „rozwiązanie i zakazanie funkcjonowania antypaństwowych partii i ugrupowań” oraz reformę wymiaru sprawiedliwości, organów bezpieczeństwa i specsłużb.
Dla uregulowania sytuacji w kraju „Prawy Sektor” stawia na początek następujące żądania:
Przeprowadzenie reformy konstytucyjnej
- Zaprzestanie siłowych działań ze strony władzy
- Ogłoszenie pełnej amnestii, a w szczególności wypuszczenie na wolność wszystkich bez wyjątku uczestników akcji protestu oraz zamknięcie wszystkich spraw karnych i dochodzeń w tym zakresie
- Pociągnięcie do odpowiedzialności rządu Azarowa
- Reforma Centralnej Komisji Wyborczej
- Odwołanie wszystkich ustaw przyjętych 16 stycznia, które ograniczają prawa i wolności obywateli
- Reforma oddziałów specjalnych Berkut i stworzenie jakościowo nowych jednostek specjalnych MSW
- Ukaranie winnych zabójstw, tortur i pobić protestujących
- Odnalezienie zaginionych aktywistów Majdanu
- Zalegalizowanie funkcjonowania organizacji sportowo-patriotycznych
- Odsunięcie od władzy polityków, którzy zdyskredytowali się w czasie swoich rządów
Jeśli władza pójdzie na ustępstwa względem narodu, to Prawy Sektor „jest gotowy ograniczyć aktywną działalność” na zasadzie „ustępstwo za ustępstwo”. Jeśli z kolei władza nie zdecyduje się na ustępstwa, to Prawy Sektor ostrzega, że „posiada określone plany”.
Głos zabrał także lider organizacji UNA-UNSO – Mykoła Karpiuk. Zaznaczył on, że “należy unikać takich pojęć jak władza i opozycja”, ponieważ “opozycja – to też władza”.
Pravda.com.ua/KRESY.PL
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!