Poseł Prawa i Sprawiedliwości, obecny na meczu Polska-Rosja w Mistrzostwach Świata w siatkówce mężczyzn, skomentował oplucie polskiego kibica przez rosyjskiego siatkarza, Alieksieja Spiridionowa.

CZYTAJ TAKŻE: Spiridonow opluł polskiego kibica

Dochodzi Spiridonow, znany skandalista. Ludzie krzyczą “da swidania”, Spiridonow się odwraca i po prostu pluje w kierunku kibiców. No nie będzie Ruski pluł nam w twarz, więc ja jako Matuszewski pokazałem mu w tym momencie “gest Kozakiewicza”– mówił polski parlamentarzysta. Poseł zrelacjonował także, że powiedział do rosyjskiego siatkarza “oddajcie Krym”.

Z kolei nerwów na wodzy nie utrzymał inny siatkarz, Artiom Wolwicz. Zawodnik “Sbornej” pokazał kibicom środkowy palec.

Polskie media relacjonowały, że podczas odgrywania hymnu Rosji słychać było gwizdy, jednak zostały one zagłuszone przez oklaski.

wp.pl/onet.pl/Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. wepwawet
    wepwawet :

    Dobre: “Poseł zrelacjonował także, że powiedział do rosyjskiego siatkarza “oddajcie Krym””. Hmmm… nie miałem pojęcia, że Krym kiedykolwiek był Polski, skąd. Wiem, że utraciliśmy nasze terytoria na rzecz niektórych sąsiadów, ale że należy do nich również Krym dotarło do mnie dopiero teraz. Czytam dalej: “Spiridonow się odwraca i po prostu pluje w kierunku kibiców. No nie będzie Ruski pluł nam w twarz…” To pluł w “kierunku” kibiców czy też trafił Szanownego Posła prosto w twarz? Przypomina mi się jak się w piaskownicy bawiłem… ten sam poziom. ;P — Swoją drogą czy to ma być casus belli, czy jednak poczekamy na jakiś bardziej znaczący incydent?

    • uri
      uri :

      Aleś, “bracie” Wepwawet dowcipny! Jak policjant złapie złodzieja i każe mu oddać fanty, to wg ciebie ma do tego prawo tylko w przypadku, gdy skradzione precjoza są jego (tj. policjanta) własnością? Ciekawa logika, nie powiem.

      • wepwawet
        wepwawet :

        “Ukraiński bracie” Uri – o czym piszesz? Jaki policjant, jaki złodziej? To jak ja zobaczę Ukraińca na ulicy mam go ścigać za zamordowanych przez rzeźników (dla Ukraińców to bohaterowie) z upa/oun Polaków? Krzyczeć aby oddał Lwów (nie, nie chce Lwowa – piękne to miasto, ale za dużo banderowców jak na mój gust, tak więc to jedynie przykład), wskazał mogiły pomordowanych? Po pierwsze nie wiem jakim prawem Poseł Prawa i Sprawiedliwości reprezentuje Ukrainę (bo jak rozumiem to Krym jednak Polski nie jest – więc wspomagał bratni naród) w hali sportowej (gdzie toczył się mecz), po drugie nie wiem skąd ta pewność, że rosyjski siatkarz Alieksij Spiridionow ma coś wspólnego z zagarnięciem Krymu (lub cała drużyna) i dlaczego na jego barkach ma spoczywać zadanie zwrotu owego półwyspu. Takie bezsensowne przepychanki słowne i wywoływanie nienawiści pomiędzy ludźmi uważam za bezsensowne i godne potępienia (wiem, że Ukraińcom jest to na rękę). Czytałem dziś, że jeden z waszych posłów (nie pamiętam z jakiej partii – jakiś nacjonalista) postanowił pójść na front – bo uznał, że w wierchownej radzie niczego nie da się załatwić. Tak więc jeśli Pan poseł Prawa i Sprawiedliwości naprawdę chce pomóc Ukraińcom to może powinien spakować manatki i wybrać się na sukurs Donbasowi… kto wie, może i spotka tam tego rosyjskiego siatkarza.