Porozumienie i AGROunia tworzą nową partię

Porozumienie i AGROunia łączą siły i rejestrują nową partię – poinformowała w czwartek Wirtualna Polska. Celem jest start pod wspólnym szyldem w jesiennych wyborach parlamentarnych.

Jak podaje wp.pl, proces rejestracji nowej partii, budowanej wspólnie przez partię Porozumienie, założoną przez Jarosława Gowina oraz ruch AGROUnia (w marcu ub. roku zarejestrowany jako partia polityczna) już się rozpoczął. Nazwa ugrupowania utrzymywana jest w tajemnicy. Wiadomo jednak, że jego liderami będą Magdalena Sroka, posłanka i prezes Porozumienia oraz lider Agrounii ,Michał Kołodziejczak.

„Celem ugrupowania jest samodzielny start w jesiennych wyborach i zbudowanie list na bazie własnych środowisk” – twierdzi portal Wirtualna Polska.

Źródła portalu twierdzą, że o powstaniu nowej partii „przesądziły brak jasnej deklaracji głównych partii opozycyjnych w sprawie formuły startu w wyborach oraz brak satysfakcjonującego dla Porozumienia i AGROunii miejsca przy negocjacyjnym stole”.

Magdalena Sroka przyznała w rozmowie z wp.pl, że już „od pewnego czasu” Porozumienie prowadziło rozmowy z Kołodziejczakiem na temat zbudowania wspólnego projektu.

Szef Agrounii uważa, że „opozycja jest sparaliżowana, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji” i stąd „szybki ruch” ze strony jego partii i Porozumienia. Według niego, inicjatywa to także „jasny sygnał”, że projekt ma połączyć miasto i wieś, czyli „środowiska, które są na dwóch biegunach”. Dodał, że projekt skierowany jest do wyborców, którzy zawiedli się na PiS.

Osoby związane z Porozumieniem mówią też, że w nowym ugrupowaniu znajdzie się miejsce dla byłego wicepremiera i byłego szefa tej partii, Jarosława Gowina. Jak zaznaczają, decyzja należy do niego.

W ostatnich miesiącach Agrounia zdecydowanie protestuje przeciwko masowemu sprowadzaniu do Polski zboża z Ukrainy. Jak pisaliśmy, Kołodziejczak podkreślał, że Polska zalewana jest kukurydzą, pszenicą i rzepakiem z zagranicy, które przyjeżdżają do naszego kraju bez ograniczeń i bez badań. Dodał, że bardzo często jest to tzw. zboże techniczne, które nigdy nie powinno być przeznaczone do spożycia. Dodajmy, że chodzi o zboże paszowe, głównie kukurydzę, przeznaczoną do żywienia zwierząt hodowlanych. Z uwagi na bardzo niską cenę, było i jest ono masowo skupowane, przez co polscy rolnicy nie mogą sprzedać swojego zboża.

Czytaj także: Unia Europejska nie wprowadzi ograniczeń importu zboża z Ukrainy

wp.pl / PAP / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply