Ponad połowa Ukraińców nie widzi dla swoich dzieci przyszłości na Ukrainie, jeśli wojna z Rosją będzie się przedłużać – wynika z sondażu KMIS. Nawet w razie „kapitulacji Rosji”, ponad 15 proc. Ukraińców nie chciałoby, by ich dzieci zostały w kraju.

W tym miesiącu opublikowano wyniki badań sondażowych, przeprowadzonych w pierwszej połowie kwietnia br. przez Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KMIS) na zlecenie CASE Ukraina, dotyczących tego, jak Ukraińcy, którzy pozostali w swoim kraju, widzą swoją przyszłość na Ukrainie.

Ankietowanych zapytano, czy w takich warunkach wojennych, jak obecnie, planują przyszłość swoich dzieci lub wnuków na Ukrainie. „Jeśli nie macie dzieci i wnuków, wyobraźcie sobie, że macie” – dodano.

Jak podano, 42,9 proc. ukraiński respondentów widzi przyszłość swoich dzieci i wnuków na Ukrainie, gdyby wojna miała trwać dalej, przez nieokreślony czas i gdyby groźba ciągłych bombardowań utrzymywała się nadal.

Więcej Ukraińców (niecałe 55 proc.) widziałoby przyszłość młodego pokolenia w swojej ojczyźnie, gdyby doszło do rozejmu i „odłożenia wojny na później”. Gdyby natomiast wojna miała zakończyć się przez zmianę władzy w Rosji na bardziej demokratyczną, to przyszłość swych potomków z Ukrainą wiązałoby już prawie 77 proc. Ukraińców.

Odsetek odpowiedzi pozytywnych był wyższy w przypadku opcji, zakładających przystąpienie Ukrainy do NATO lub uzyskania przez Kijów silnych gwarancji bezpieczeństwa (85,1 proc.), a także w razie „kapitulacji Rosji” (84,5 proc.).

Wyniki te oznaczają zarazem, że ponad połowa Ukraińców nie widzi dla swoich dzieci i wnuków przyszłości na Ukrainie, jeśli wojna z Rosją będzie się przedłużać bez realnej perspektywy zakończenia. Jednocześnie, gdyby doszło do rozejmu, to i tak mniej niż połowa obywateli ukraińskich chciałaby, żeby ich potomkowie pozostali w kraju. Nawet w razie „kapitulacji Rosji”, ponad 15 proc. Ukraińców nie planuje, by ich dzieci zostały w kraju. 1,8 proc. respondentów planuje przyszłość swoich dzieci za granicą, niezależnie od tego, jak potoczy się wojna.

Z badania wynika też, że Ukrainki w kwestii przyszłości swoich dzieci mają wyższe wymagania pod względem bezpieczeństwa, niż Ukraińcy. Przykładowo, w razie rozejmu 57,1 proc. ukraińskich mężczyzn chciałoby, żeby ich dzieci czy wnuki zostały na Ukrainie. W przypadku kobiet, odsetek ten wynosi 52,7 proc.

Wyniki pokazują też, że na wschodzie Ukrainy związek między skalą niebezpieczeństwa wojennego, a planowaniem przyszłości na Ukrainie jest większy, niż w zachodniej części państwa. Jeśli wojna z Rosją będzie się przedłużać, to przyszłość swoich dzieci i wnuków na Ukrainie widziałoby tylko niecałe 35 proc. badanych ze wschodu i niespełna 39 proc. z południa kraju. W przypadku centralnej i północnej Ukrainy wskaźnik ten wynosi 44,6 proc., a zachodniej – 48,5 proc.

Jak pisaliśmy, z badania zespołu dr hab. Piotra Długosza wynika, że 41 proc. uchodźców z Ukrainy deklaruje, że chce wracać do domu, jak tylko wojna się skończy. 17 proc. jest zdecydowanych zostać w Polsce na stałe, a kolejne 11 proc. chce najpierw zarobić, a potem wyjechać.

Przypomnijmy, że pod koniec maja br. premier Mateusz Morawiecki mówił, że na tę chwilę można zakładać, iż w Polsce może zostać nawet 70 proc. uchodźców z Ukrainy, czyli ponad milion osób. Twierdził zarazem, że Polska już dzisiaj nie dopłaca do tej grupy, bo Ukraińcy pracują, płacą podatki i „zostawiają w polskiej gospodarce swoje pieniądze”.

Jak pisaliśmy, badanie socjologiczne pracowni ARC Rynek i Opinia wykazało, że 27% dorosłych ukraińskich uchodźców deklaruje pozostanie w Polsce nawet po zakończeniu wojny na Ukrainie. Może to być około pół miliona osób. Odsetek ten jest najwyższy wśród Ukraińców w najmłodszej grupie wiekowej (30%) oraz wśród osób pracujących (również 30%). Jednocześnie, do tej pory zdecydowana większość ukraińskich uchodźców (83%) nie podjęła w Polsce pracy. Może się to zmienić, ponieważ 54% deklaruje chęć jej podjęcia. 78% tych, którzy nie znają polskiego, ma zamiar uczyć się go (choćby samodzielnie), lub już się go uczy.

Według raportu dotyczącego uchodźców z Ukrainy zaprezentowanego pod koniec kwietnia na Europejskim Kongresie Ekonomicznym w Katowicach przed wojną w Polsce było ok. 1,5 mln Ukraińców. Migracja wojenna spowodowała, że liczba osób mieszkających w Polsce sięgnęła 41,5 mln. Z raportu wynika, że aktualnie w Polsce mieszka prawie 3,2 mln obywateli Ukrainy, z czego 2,2 mln w największych aglomeracjach miejskich. Według stanu na 1 kwietnia br., w Polsce przebywało około 1,7 mln ukraińskich uchodźców, natomiast według raportu Ośrodka Badań nad Migracjami z końca kwietnia, liczbę uchodźców oszacowano na 1,4-1,55 mln. Szef KPRM Michał Dworczyk 25 kwietnia br. twierdził, że „opierając się na danych z logowań z telefonów komórkowych do polskiej sieci z ukraińskich telefonów, możemy powiedzieć, że mamy między 1,5 a 2 mln wojennych uchodźców w Polsce”.

kiis.com.ua / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply