“W związku ze spekulacjami pojawiającymi się w części litewskich mediów informujemy, że udział ugrupowania Akcja Wyborcza Polaków na Litwie w koalicji rządzącej nigdy nie był i nie jest przedmiotem bilateralnych uzgodnień polsko-litewskich na żadnym szczeblu” – napisano w komunikacie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
“Strona polska nie komentuje decyzji personalnych dotyczących demokratycznie wybranych władz państw sąsiedzkich oraz nie ingeruje w ich sprawy wewnętrzne”– czytamy w oświadczeniu podpisanym przez rzecznika prasowego MSZ Marcina Wojciechowskiego.
“Jednocześnie wyrażamy ubolewanie z powodu prób angażowania Polski w wewnętrzną grę polityczną na Litwie. Podkreślamy, że niezależnie od kompozycji politycznej koalicji rządzącej na Litwie, Polska nadal oczekuje od rządu litewskiego realizacji zobowiązań wynikających z umów międzynarodowych (m.in. Konwencji Ramowej Rady Europy o ochronie praw mniejszości narodowych oraz Polsko-Litewskiego Traktatu o przyjaznych stosunkach i dobrosąsiedzkiej współpracy z 1994 r.), dotyczących zagwarantowania europejskich standardów ochrony praw polskiej mniejszości na Litwie. Polska pragnie rozwijać wzajemne relacje z Litwą w duchu przyjaźni, zgodnie z wielowiekową tradycją współistnienia i bliskiej współpracy naszych narodów”– stwierdza polski MSZ.
msz.gov.pl/KRESY.PL
Jaki właściwie ma związek tytuł z treścią artykułu ,zupełny bezsens.
tagore
Niech Polska oczekuje, ale litwini po dobremu nie rozumieją, myślę że za 20 lat Polska już mogła to i zrozumieć.
Wogole to taki “partner” jak litvusy sa nam potrzebne jak rzep u psiego ogona.A tytul tez do “bani”.
Obawiam sie że nie rozumiem związku pomiędzy treścią komunikatu a tytułem artykułu…Chyba powinien brzmieć ” Nie odcina się”. To pierwsza tak mocna reakcja od lat… Choć czekamy tutaj na coś więcej, to i tak należy podkreślić fakt, że w końcu Polska się czegoś dopomina…
Przerażająca jest obojętność polskiego rządu na sprawy Polaków na Kresach. Polska wolność skończyła się definitywnie w 1939 roku i już nigdy Polakom nie było dane żyć w wolnym kraju. Mam wielką nadzieję, że w końcu podniesiemy czoło…
W tym rządzie to litwini i znów pokazali swoje chamstwo, żadna ustawa AWPL o mniejszościach narodowych nie była przyjęta, chciaż każdy raz partnerzy w rządzie obiecywali że poprzą te ustawy, jeżeli tak się zachowują z nami to chyba nie czeba mówić za kogo nas mają i jak na nas patrzą. A najbardziej czytana litewska gazeta artykuł o wyjściu awpl z rządu nazwała “Koalicja rządząca oczyściła się”
No to niech i dalej oczekują, a my jakoś bez nich żyliśmy sobie, to i dalej przetrwamy. I tak wiedzieliśmy, że nas mają za Polaków drugiego sortu.
„Polska pragnie rozwijać wzajemne relacje z Litwą w duchu przyjaźni”… to takie dyplomatyczne ble, ble, ble… Wiadomo. że nie łączy nas przyjaźń. Łączy nas coś innego, coś znacznie silniejszego od przyjaźni. To nienawiść! Nienawiść do wspólnego wroga! A z tych więzów, tak łatwo wyplątać się nie da. Przykro mi Panie Wilno…