Były minister transportu Sławomir Nowak co najmniej do stycznia 2021 roku pozostanie w areszcie tymczasowym – zdecydował warszawski Sąd Apelacyjny.
We wtorek Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpatrywał zażalenie obrony Sławomira Nowaka na październikowe postanowienie warszawskiego Sądu Okręgowego o przedłużeniu o 3 miesiące aresztu tymczasowego dla Sławomira Nowaka. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, sąd utrzymał w mocy postanowienie sądu pierwszej instancji.
Sąd apelacyjny uznał, podobnie jak sąd okręgowy, że zebrane przez prokuraturę dowody “uprawdopodobniają w stopniu znacznym” popełnienie przed podejrzanego zarzucanych mu czynów.
Oznacza to, że Sławomir Nowak pozostanie w areszcie co najmniej do stycznia 2021 roku.
Sąd utrzymał też w mocy areszt innego podejrzanego w tej sprawie Jacka P., ale wcześniej wyszedł on z aresztu decyzją prokuratora. Zdaniem PAP Jacek P., przyjaciel Sławomira Nowaka, poszedł na współpracę ze śledczymi i złożył obszerne zeznania. PAP pisze, że dowody zebrane przez prokuraturę, w tym podsłuchy rozmów, mają być “porażające”.
Jak pisaliśmy, w lipcu br. były minister transportu i były szef ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor Sławomir Nowak został zatrzymany pod zarzutami korupcji, kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz prania brudnych pieniędzy w czasie, gdy pracował na Ukrainie jako szef tamtejszej państwowej agencji drogowej Ukrawtodor. Razem z nim zostali zatrzymani także Dariusz Z. i Jacek P. Podawaliśmy, że na początku sierpnia w związku ze sprawą zatrzymana została kolejna osoba – Aleksander D. Również w sierpniu Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że Sławomir Nowak pozostanie w areszcie. Śledztwo w tej sprawie toczy się równolegle w Polsce i na Ukrainie.
Kresy.pl / polsatnews.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!