W wywiadzie dla portalu Rzeszów News prezydent tego miasta Tadeusz Ferenc w pełni podtrzymał swoje poparcie dla deklaracji 11 prezydentów dużych miasta, którzy domagali się od rządu otwarcia granic dla imigrantów i chwalili mutlikulturalizm. Krytyków nazwał “tumanami”.

Tłumacząc swoje poparcie dla pro-imigracyjnej deklaracji Ferenc stwierdził, że zrobił to “mając na uwadze przede wszystkim to, co się działo w naszej historii. Zawsze byliśmy tolerancyjni dla innych narodów. Przybywali do nas Ormianie, Turcy, Tatarzy”. Twierdził także, że imigranci, których przyjęcie chce narzucić Polsce Komisji Europejska to “chrześcijanie są prześladowani za swoją wiarę”, a “poza tym, kilka milionów Polaków jest za granicą. Oni zostali przyjęci a my nie możemy przyjąć?” – pytał prezydent Rzeszowa. Ferenc chwalił się również, że w latach 70 i 80 XX wieku pracował w państwach afrykańskich i doznał “tam samych przyjaznych zdarzeń”.

Prezydent Rzeszowa dezawuował też krytyków swojego stanowiska w sprawie imigracji “ci, którzy mnie krytykują, przejaskrawiają problem, od siebie dokładają wiele, są zacietrzewieni, prawdopodobnie nie mieli kontaktu z tymi, którzy potrzebują pomocy”. Porównywał w dodatku Polaków, którzy przyjechali do Rzeszowa z innych części województwa czy kraju do obcych imigrantów – “Co ciekawe, protestują ludzie, którzy przyszli do Rzeszowa i nawet długo u nas nie mieszkają, ale już nie chcą przyjmować następnych. To tragiczne, że te osoby zapominają, że do nas przyszły”. Jak to ujął: “w sprawie uchodźców protestują ci, którzy rok, 2-3 lata temu przeprowadzili się do Rzeszowa, tu znaleźli chleb i teraz protestują. Sednem sprawy jest to, że protest przeciwko uchodźcom to w gruncie rzeczy protest przeciwko rozwojowi miasta”.

Gdy dziennikarz zauważył, że takie stawienie sprawy “to przesada”, Ferenc odpowiedział oryginalną deklaracją o tym, że bogactwo i rozwój państwa zależą według niego od liczby przyjętych imigrantów – “Dlaczego Ameryka jest najbogatsza? Bo są u nich Portorykańczycy, Chińczycy, Polacy, Szwedzi, Anglicy, Francuzi… Bo są wszyscy. Ci ludzie skądś przyjechali”. O tych, którzy nie zgadzają się takim poglądem, Ferenc wypowiedział się w obelżywy sposób – “Jak ktoś tego nie rozumie, to nie myślę go przekonywać, bo jest tuman”.

Na pytanie dziennikarza, że “opinie przeciwników uchodźców po Panu spływają?”, Ferenc odpowiedział jedynie “Niech się martwią ci, którzy mi wystawiają „akt zgonu politycznego”, nawiązując do akcji Młodzieży Wszechspolskiej, która w radykalny sposób podsumowała pro-imigracyjne stanowisko prezydentów 11 miast.

rzeszow-news.pl/kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • Pol_AK
      Pol_AK :

      @tagore Niemcy krzyczą że co roku potrzebują 400tys. imigrantów. Dostali na własne życzenie 1,5mln rok temu i robią problem. Niech zmniejszą do 50 tys rocznie legalną imigrację przez następne parę lat i koniec problemu! A nie innym wciskają…