Poseł Macierewicz wdał się w przepychanki w Polskiej Agencji Prasowej [+VIDEO]

Trwa konfrontacja w budynkach mediów państwowych. W siedzibie głównej Polskiej Agencji Prasowej poseł Prawa i Sprawiedliwości oblał się kawą w czasie przepychanki z jednym z pracowników.

W PAP, podobnie jak wcześniej w siedzibie głównej TVP pojawili się posłowie głównej partii opozycyjnej. Posłowie PiS, kwestionując powołanie nowych władz mediów publicznych przez ministra kultury, który za podstawę swoich działań przyjmuje uchwałę Sejmu, twierdzą, że prowadzą w budynkach mediów publicznych kontrolę poselską. W niedzielę tego rodzaju działanie byłego ministra obrony Antoniego Macierewicza doprowadziło do przepychanki z jednym z pracowników PAP.

Macierewicz blokował drzwi wobec człowieka podającego się za pracownika Agencji. Po pierwszej przepychance przed drzwiami do pomieszczeń roboczych PAP człowiek próbujący do nich wejść wylegitymował się wobec pracownika ochrony. Ponieważ ten drugi nie zaregaował, można przypuszczać, że osobą którą blokował poseł Macierewicz także była pracownikiem Agencji.

❗️BOOOOM❗️
Macierewicz – Szarpanina pic.twitter.com/6w91tZQyCC

— Koneser Unii Europejskiej (@KoneserUnii) December 24, 2023

Po wylegitymowaniu się mężczyzna próbował po raz kolejny wejść do pomieszczenia. Blokowany przez Macierewicza energicznie odepchnął go, choć ten drugi trzymał w ręku kawę. Mężczyzna został chwycony za ramię przez osobę trzecią. U drzwi stała jeszcze Anna Fotyga – przedstawicielka PiS w Parlamencie Europejskim.

“Proszę nie popychać pana ministra” – słuchać komentarz, na co pracownik Agencji odpowiedział – “Proszę mi nie utrudniać pracy”. Ochrona przekonać Macierewicza do przepuszczenia osoby wylegitymizowanej – “Jestem posłem, który tutaj sprawdza, co się dzieje” – odpowiedział polityk PiS domagając się ponownego wylegitymowania pracownika. Fotyga stwierdziła też, aby pracownik PAP “nie ważył się ruszać polityków”, powołując się na jego poselski immunistet.

Ostatecznie pracownik zrezygnował z wejścia do pomieszczenia sugerując, że w sytuację powinna interweniować policja.

Przeczytaj: Helsińska Fundacja Praw Człowieka ma “poważne wątpliwości prawne” ws. przejęcie mediów publicznych

twitter.com/kresy.pl