Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił wniosek o przyjęcie pozwu zbiorowego przeciw koncernowi samochodowemu Volkswagen w sprawie “afery dieslowej”.

Wniosek złożyło Stowarzyszenia Osób Poszkodowanych przez Spółki Grupy Volkswagen AG. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował jednak o jego oddaleniu. Sędzia Joanna Bitner, przewodnicząca trzyosobowego składu orzekającego, określiła wniosek jako “dziwny, wręcz niechlujny”. Jednak głównym uzasadnieniem dla odrzucenia wniosku było uznanie, że polski sąd nie może rozciągać swojej jurysdykcji na działania niemieckiego koncernu w Niemczech.

Wniosek dotyczył tak zwanej “afery dieslowej”.  Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska wykryła, że koncern Volkswagen instalował w produkowanych przez siebie samochodach oprogramowanie pomagające fałszować wyniki pomiarów zawartości tlenków azotu w spalinach silników Diesla. Oprogramowanie wyłączało system neutralizowania tlenków azotu podczas codziennej jazdy samochodem, a włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom”. We wrześniu 2015 roku, Volkswagen przyznał, że z premedytacją instalowano oprogramowanie fałszujące dane. To właśnie odszkodowania za jego działanie chcą się domagać polscy właściciele samochodów wyprodukowanych przez niemiecki koncern.

W październiku 2016 roku Volkswagen zgodził się wypłacić amerykańskim dilerom dystrybuującym jego produkty odszkodowania na łączną sumę 1,2 mld dolarów.

W wypowiedzi dla “Dziennika Gazeta Prawna”, mecenas Konrad Kacprzak ze Stowarzyszenia StopVW.pl, który przygotował wniosek, nie zgodził się z uzasadnieniem Sądu Okręgowego w Warszawie. “Naszym zdaniem przepisy Unii Europejskiej pozwalają na to, by polski sąd zbadał tę sprawę” – stwierdził Kasprzak. Przyznał jednak, że “takie sprawy trwają długo i są bardzo trudne. To ograniczyłoby możliwość uzyskania odszkodowania”.

“Koncern Volkswagen szanuje i respektuje decyzję Sądu Okręgowego w Warszawie. Zaufanie naszych klientów oraz ich zadowolenie są dla nas niezwykle ważne. Wychodząc naprzeciw ich oczekiwaniom Volkswagen uzyskał wszystkie niezbędne opinie i decyzje odpowiednich urzędów w sprawie akcji serwisowej dotyczącej pojazdów z silnikami E189. Wdrażanie akcji serwisowej rozpoczęto pod koniec stycznia 2016 roku” – portal gazety cytuje Tomasza Tondera, szef biura prasowego Volkswagen w Polsce. Zaznaczył on, że koncert już uruchomił akcję serwisowania samochodów z nieprawidłowym oprogramowanie, która nie powoduje “zmian zużycia paliwa, osiągów czy poziomu hałasu. Samochody, których dotyczy akcja są technicznie sprawne i bezpieczne”.

dziennik.pl/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply