Według informacji uzyskanych przez „Puls Biznesu”, w 2015 roku ministerstwo finansów zapłaciło niemal 3 mln złotych za oceny wiarygodności kredytowej przyznawane przez agencje ratingowe.
Jak czytamy na portalu PB.pl, emitenci obligacji musza słono płacić agencjom ratingowym za ich oceny. Dotyczy to również krajów. Według informacji uzyskanych przez „Puls Biznesu” od Ministerstwa Finansów, w ubiegłym roku za ratingi przyznawane przez tzw. wielką trójkę: Fitch’a, Standard & Poor’s i Moody’s oraz japońską agencję Japan Credit Rating Agency (JCR) Polska zapłaciła blisko 3 mln zł. Na podstawie podpisanych umów, polski resort finansów ponosi koszty ratingu w postaci opłat rocznych. Oceny dla Polski nie są wydawane częściej, niż 2-3 razy rocznie. Oprócz nich pojawiają się również specjalne komentarze odnośnie wydarzeń lub danych zwracających uwagę analityków.
Wczoraj będący spółką Skarbu Państwa bank PKO BP rozwiązał umowę z amerykańską agencją ratingową Standard & Poor’s, która niespodziewanie obniżyła oceny wiarygodności kredytowej Polski.
Pb.pl / Kresy.pl
gnoi z ministerstwa pod sąd za niekorzystne dla polski umowy
skandal, czy ktoś to rozliczy?
ktoś to musi rozliczyć, przecież to skandal