“Centrum dowodzenia armią powinno się znajdować w jednym miejscu”.

„Interes państwa oraz względy bezpieczeństwa cywilów zamieszkujących pobliskie tereny przemawiają za zmianą lokalizacji i przeniesieniem siedziby Ministerstwa Obrony Narodowej oraz siedziby placówek podległych ministerstwu, tj. Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, w jedno miejsce dysponujące możliwościami obronnymi i strategicznymi”– podkreśliła Anna Maria Siarkowska z Kukiz’15, szefowa podkomisji do spraw społecznych w wojsku w swojej interpelacji do szefa MON.

Jak zauważyła Sirakowska, instytucje podległe MON rozproszone są po całej Warszawie, są narażone na podsłuchy oraz zakłócenia przestrzeni radiocybernetycznej. Ponadto tego typu obiekty nie powinny znajdować się w bliskiej odległości od placówek dyplomatycznych innych państw. Tymczasem MON sąsiaduje z ambasadą Rosji, a druga siedziba MON, Sztab Generalny Wojska Polskiego jest zlokalizowany w gęstej cywilnej zabudowie.

Zdaniem Siarkowskiej, Polska powinna wzorować się tu na USA i zbudować własny Pentagon, np. w Twierdzy Modlin. Pomysł spotkał się z pozytywną reakcją polityków partii rządzącej.

Polski Pentagon to bardzo dobra idea, warto byłoby się do niej przymierzyć – ocenił poseł Michał Jach (PiS), szef Komisji Obrony Narodowej.

rp.pl/PCh24.pl/KRESY.PL

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. agricola
    agricola :

    Co do idei biurwowania w jednym miejscu to zgoda. Ale w wypadku konfliktu zbrojnego z kimkolwiek kompletnie niepraktyczne i niebezpieczne w tak małym kraiku, gdzie z centrum kraju do granicy państwa jest średnio 300 km. W naszym wypadku nikt postronny nie powinien wiedzieć, gdzie znajduje się nasz sztab generalny. Do tego powinien mieć kilka siedzib stałych jak też możliwość działania w wersji mobilnej. Nasz “Pentagon” zanim zdecyduje czy to na radarze to bocian czy rakieta przestanie istnieć.

    • blitz
      blitz :

      W zasadzie MON jak i całe – trzeba mocno podkreślić – ponownie, tym razem dogłębnie i z “głową” zreformowane (Naczelne) Dowództwo Polskich Sił Zbrojnych powinno być jednak w okolicach stolicy z czysto praktycznych powodów. Natomiast przeniesione powinny być (geograficzna dywersyfikacja struktur) Dowództwo Wojsk Lądowych (Wrocław) i Dowództwo Sił Powietrznych (Poznań). Dowództwo Marynarki Wojennej (Gdynia) czy Dowództwo Wojsk Specjalnych (Kraków) są już w taki sposób rozśrodkowane.

  2. kazimierzs
    kazimierzs :

    Modlin ma tylko jeden plus – blisko do Warszawy, co jednak dla naszych leni może być decydującym argumentem. Centrum powinno być gdzieś na Środkowym Śląsku – np w Opolskiem, lub Środkowym Pomorzu pod Piłą/Wałczem/Czarnem. Ewentualnie zapasowe stanowiska w Lubelskiem i Modlinie właśnie.