Putin: Władze kijowskie oszalały gdy uznały Rosjan za naród nierodzimy na Ukrainie

Władze Ukrainy „całkowicie oszalały”, gdy uznały Rosjan za naród nierodzimy na Ukrainie – twierdzi prezydent Rosji Władimir Putin.

Jak przekazała rosyjska, państwowa agencja prasowa TASS, Władimir Putin uważa, że władze Ukrainy „całkowicie oszalały”, gdy uznały Rosjan za naród nierodzimy na Ukrainie. Putin poczynił takie uwagi w rozmowie po wręczeniu medali Złotej Gwiazdy z okazji Dnia Bohaterów Ojczyzny.

„Nigdy nie zrobilibyśmy czegoś takiego, gdyby [władze Ukrainy] nie zaczęły niszczyć Rosji na naszych historycznych terytoriach, wypędzać stamtąd ludzi, ogłaszać Rosjan za naród nierodzimy. Całkowicie oszaleli, są całkowicie oszołomieni, jak mówiąc najprościej, w popularny sposób: zupełnie oszaleli”.

Zobacz też: Putin: Ukraińcy byli częścią narodu rosyjskiego, dopóki Polacy ich nie spolonizowali

Jak poinformował portal TSN.ua, przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefańczuk przekonywał w poniedziałek, że na Ukrainie nie ma rosyjskiej mniejszości narodowej.

Rusłan Stefańczuk wyjaśnił, że ustawa o mniejszościach narodowych Ukrainy nie ma zastosowania do wspólnot narodowych reprezentujących Rosjan. „Jestem bardzo wdzięczny Komisji Weneckiej i Komisji Europejskiej za wysłuchanie argumentów i podejście ze zrozumieniem, że powinna obowiązywać zasada wzajemnego szacunku. Jeśli ten naród nie okaże szacunku, a wręcz przeciwnie – dokona agresji na Ukrainę, wówczas w tej części należy naruszyć jej prawa. Tutaj osiągnęliśmy pełne wzajemne porozumienie. Dlatego też obecnie na Ukrainie nie ma rosyjskiej mniejszości narodowej i nie może być” – powiedział. Stefańczuk wyjaśnił także, że przyjęta w grudniu 2022 roku ustawa o mniejszościach narodowych (wspólnotach) Ukrainy nie dotyczy wspólnot narodowych reprezentujących Rosję. „I w ogóle nie jesteśmy gotowi nawet na dyskusję z naszymi kolegami na temat jakichkolwiek wyjątków, ponieważ przedstawiciele narodu, którzy obecnie dokonują ludobójstwa narodu ukraińskiego, dopuszczają się agresji, prowadzą wojnę z Ukrainą, nie mogą mieć żadnych przywilejów w naszym kraju, odnośnie wszelkich niuansów związanych z ich mniejszością narodową” – podsumował Przewodniczący Rady Najwyższej.

Przypomnijmy, że wcześniej Olga Stefaniszyna, wicepremier ds. integracji europejskiej i euroatlantyckiej Ukrainy, poinformowała, że kwestia ochrony mniejszości rosyjskiej nie jest poruszana w negocjacjach z UE w sprawie praw mniejszości.

Stefaniszyna na wspólnej konferencji prasowej z Kataríną Meternową, Ambasador UE na Ukrainie, przyznała, że kwestia zagwarantowania praw mniejszości będzie bardzo ważna na drodze Ukrainy do członkostwa w UE i nie jest to wyłącznie ukraińska specyfika.

Jednak mimo że Komisja Wenecka w swoich decyzjach i rekomendacjach dla Kijowa odwołuje się do „mniejszości rosyjskiej”, w dialogu z UE nie jest ona wspominana.

„Na Ukrainie nie ma mniejszości rosyjskiej. Nie ma jej! Nie ma ani jednej legalnie zarejestrowanej społeczności, która identyfikowałaby się jako mniejszość rosyjską. Są Ukraińcy, niektórzy mówią po rosyjsku. Jestem z Odessy, kiedy mówię, mówię po ukraińsku kiedy chcę i mówię po rosyjsku, kiedy chcę. I nie potrzebuję do tego Moskali ani decyzji Komisji Weneckiej” – poinformowała Stefaniszyna.

Podkreśliła, że Bruksela podziela ten pogląd. „Cieszę się, że Komisja Europejska to rozumie” – powiedziała.

Kresy.pl/TASS

 

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. Roman1
    Roman1 :

    Ciekawe kto ma rację – czy Putin, który uznaje, iż na Ukrainie żyją miliony Rosjan i staje w ich obronie, czy banderowcy, wg których Rosjan nie ma, a zatem nie przysługują im żądne prawa. Wygląda na to, że Putin nie pozwoli na to by banderowcy zrobili z Rosjanami to, co zrobili z Polakami na Wołyniu. Ale oczywiście Putin jest bandytą, dyktatorem, agresorem. Nie wiem co jeszcze gorszego wymyślić, każde określenie nie dorówna jego perfidii.

  2. Roman1
    Roman1 :

    Ciekawe kto ma rację – czy Putin, który uznaje, iż na Ukrainie żyją miliony Rosjan i staje w ich obronie, czy banderowcy, wg których Rosjan nie ma, a zatem nie przysługują im żadne prawa. Wygląda na to, że Putin nie pozwoli na to, by banderowcy zrobili z Rosjanami to, co zrobili z Polakami na Wołyniu. Ale oczywiście Putin jest bandytą, dyktatorem, agresorem. Nie wiem co jeszcze gorszego wymyślić, każde określenie nie dorówna jego perfidii.