Niemiecki dziennik przestrzega przed Polexitem

Opiniotwórczy  niemiecki dziennik “Frankfurter Allgemeine Zeitung” opublikował komentarz “Nie można dopuścić do Polexitu”.

Komentarz “Nie można dopuścić do Polexitu” został opublikowany na pierwszej stronie poniedziałkowego wydania FAZ. Jego autorem jest warszawski korespondent dziennika Konrad Schuller. Publicysta nie omieszkał ostro skrytykować władz Polski. “Polska demontuje niezawisłość swoich sądów, odmawia zrealizowania decyzji UE o przyjęciu małej grupy uchodźców, a ponieważ Komisja Europejska skierowała sprawę do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, premier Morawiecki poddaje w wątpliwość, czy jego kraj uzna orzeczenie” – napisał Schulller, twierdząc, że “jest to nie do zaakceptowania”, jak przytacza portal Interia.

Unia Europejska stanęła wobec tego przed “fatalnym dylematem: wyborem pomiędzy integralnością swoich wartości, a integralnością terytorialną”. Schuller uznaje, że Polska łamie zasady praworządności i “jeżeli UE godzi się z tym, że jakiś kraj nie respektuje tych fundamentalnych zasad, to rezygnuje z tego, co ją jednoczy”. A jednak działania władz Unii Europejskich wymierzone w Polskę “niosą niebezpieczeństwo zerwania, którego nie da się naprawić”. Wśród działań tych wymienia ewentualne uzależnienie wypłacania funduszy z budżetu UE od przestrzegania standardów praworządności tak jak interpretują je eurokraci. Jeśli w czasie prac nad nowym budżetem Wspólnoty “Kaczyński w tej sytuacji zdecydował się na sięgnięcie po ostateczną broń, jaką jest weto, nadszedłby dzień prawdy”. W takim przypadku budżet UE zostałby zablokowany, a Polska mogłaby opuścić samą Unię.

Schuller ocenia negatywnie taki scenariusz, obawiając się o stabilność kontynentu, pisząc o “niestabilnej Międzyeuropie”. Dlatego publicysta, domagając się dalszej presji dyplomatycznej na Polskę, której kurs polityczny postrzega jako wiodący ku autorytaryzmowi, jednocześnie wzywa by “pożegnać się z myślą o ukaraniu” naszego państwa. Schuller popiera przy tym ideę ściślejszej integracji grupy państw skupionych wokół Niemiec i Francji. Jak twierdzi, Angela Merkel skłania się do przyjęcia takiej propozycji prezydenta Francji Emmanuela Macrona. “Migracja, uchodźcy, granice, obrona: wszystko to nie może czekać na prezesa Kaczyńskiego” – powinno być przedmiotem integracji w ramach tej grupy państw.

Czytaj także: Komisja Europejska uruchomiła wobec Polski “opcję atomową” 

interia.pl/kresy.pl