Komentując wyborczy wynik kandydata swojej partii Janusz Korwin-Mikke ocenił, że to właśnie szyld Konfederacji przyniósł Krzysztofowi Bosakowi zauważalne poparcie.
O ocenę wyniku wyborczego kandydata z ramienia Konfederacji innego czołowego polityka tej partii zapytał portal Interia. “Średnio zadowolony” – tak swoją ocenę podsumował Janusz Korwin-Mikke. Krzysztof Bosak dostał w pierwszej turze wyborów prezydenckich według danych PKW z 6,75 proc. oddanych głosów czyli osiągnął poziom poziom poparcia bardzo zbliżony do poziomu poparcia dla partii Konfederacja w październikowych wyborach parlamentarnych.
“Lepszy wynik był w naszym zasięgu, ale równie dobrze mogło być gorzej” – powiedział Interii Korwin-Mikke. Zapytany o to dlaczego Bosak miał znacznie lepszy wynik od wyników jakie osiągał sam szef partii Wolność gdy startował na prezydenta Korwin-Mikke odpowiedział – “Nie startowałem pod szyldem Konfederacji. Gdyby Bosak startował jako narodowiec, dostałby 1 proc.” Nie chciał jednak jednoznacznie ocenić czy jako kandydat tej partii osiągnąłby lepszy wynik od Bosaka – “Trudno powiedzieć, to nie do mnie pytanie. Nie chcę być sędzią we własnej sprawie”.
W poniedziałkowym wpisie na swojej stronie na Facebooku Korwin-Mikke określił swoją siłę polityczną jako “języczek u wagi” odnosząc się do deklaracji jakie padły w czasie wieczory wyborczego zarówno ze strony Andrzeja Dudy jak i Rafała Trzaskowskiego, którzy zwracali uwagę na pewne zbieżności w swoich poglądach i elementu programu wyborczego Bosaka.
Czytaj także: Konfederacja przed II turą: Nie popieramy żadnego z kandydatów na prezydenta
interia.pl/kresy.pl
Korwin dobrze rozgrywa każde rozdanie.
Podobnie było gdy lewaccy anarchole go zaatakowali, tylko ugrał punkty dla partii.
Teraz też chodzi o to, że nikt nie mówi o Konfederacji po wyborach, a jak Szefo coś powie, to wszystkie gazety o tym napiszą 😉
Nie ważne, czy dobrze, ważne, żeby mówili, wałkowali temat.
KONFEDERACJA!
Powinien bardziej pilnować co mówi, bo tzw “media” rozdmuchują jego najgłupsze wypowiedzi.