Partie wskazane przez prokuraturę od lat nie prowadzą w Bułgarii realnej działalności politycznej.
Prokuratura twierdzi w swoim raporcie, że 31 partii nie bierze udziału w życiu politycznym, a dwie nie przedstawiły obowiązkowego sprawozdania finansowego.
Wśród partii, które znikną z rejestru ugrupowań politycznych, jest m.in. Bułgarski Blok Biznesu biznesmena Żorża Ganczewa. Ganczew kilkakrotnie kandydował na urząd prezydenta, a jego partia dwukrotnie weszła w skład parlamentu.
Jak informuje PAP, większość wskazanych przez prokuraturę formacji powstała na początku lat 90. ubiegłego wieku, w pierwszych latach transformacji politycznej. Są wśród nich egzotyczne ugrupowania m.in. Ruch Obrony Emerytów „Narodowa pięść”, Izba Ekspertów, Republikańsko-Narodowy Ruch Wszystkich Ludzi Pracy. Jak się okazuje, część partii przez lata korzystała z udzielanych na działalność polityczną bezprocentowych pożyczek na prowadzenie przez liderów jakiś form biznesu.
W Bułgarii zarejestrowanych jest ponad 300 partii politycznych, z których faktyczną działalność prowadzi zaledwie kilkadziesiąt, a do parlamentu wschodzi najwyżej siedem-osiem. Prokuratura zapowiedziała, że wkrótce wystąpi o rozwiązanie kolejnych ugrupowań.
Kresy.pl / PAP
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!