Wiceprezes Ruchu Narodowego zwrócił uwagę na możliwe długofalowe efekty masowej imigracji Ukraińców do Polski w postaci nabywania przez nich obywatelstwa i uzyskania reprezentacji w polskim parlamencie.

Wiceprezes Ruchu Narodowego i polityk koalicji Konfederacja wystąpił w telewizji wPolsce w programie “Gorące pytania”. Bosak zwrócił uwagę, na przykładzie sondy ulicznej, której nagranie było pokazane w pokazane w programie, że wielu Polaków rozpatruje masową imigrację z perspektywy czysto indywidualistycznej, która jest według niego niewystarczająca dla oceny tego zjawiska. “Polityki państwa nie należy projektować z perspektywy indywidualnych odczuć konkretnych ludzi, tylko z perspektywy przewidywania długookresowych procesów narodowych” – powiedział Bosak – “W tej sytuacji główny problem z masową imigracją polega na tym, że prowadzi do państwa wielonarodowego w którym, w ramach jednego społeczeństwa powstają grupy o rozbieżnych kulturach i rozbieżnych interesach”.

Polityk uznał, że “większość ludzi wypowiadających się jeszcze tego nie widzi. Oni zobaczą to za 15, za 20, za 30 lat, kiedy grupa ludności obcej narodowości zacznie ważyć politycznie, bo z czasem pojawi się kwestia nadawania im obywatelstwa. Jak pojawi się kwestia nadawania im obywatelstwa, pojawi się kwestia praw politycznych. Pojawi się w parlamencie spór […] o politykę historyczną. Powstaną różnego rodzaju napięcia, których nie chcemy i nie potrzebujemy w Polsce”.

Politykę władz Polski wobec Ukrainy Bosak nazwał “bankrutem”. Jak stwierdził – “Cała linia tak zwanej polityki wschodniej budowana przez elity okrągłostołowe, okazała się jakimś wielkim zbiorem złudzeń i nieporozumień. I chyba nic nie pokazało tego bardziej niż ostatnie kilka lat, kiedy to całe polskie elity, łącznie z PiS i Pawłem Kukizem jeździły na Majdan wspierać i jedynie środowiska narodowe ostrzegały, że nie musi nam to wyjść na korzyść”. Bosak dodał, że jego środowisko było wówczas z tego powodu określane mianem “ruskiej agentury”.

Narodowiec zwrócił uwagę, że pełne otwarcie polskiego rynku pracy dla Ukraińców to faktycznie jego integracja ze znacznie biedniejszą Ukrainą. Bosak mówi wręcz o “ukrainizacji” rynku pracy “na poziomie wynagrodzeń”. Polityk wprost stwierdził, że powoduje to “zatrzymanie wzrostu wynagrodzeń” Polaków i wpływa na ich dalszą emigrację do państw zachodnich. Bosak ocenił, że rząd otwierając całkowicie granice Polski przed imigrantami kieruje się wyłącznie interesem lobby biznesowego zainteresowanego jak najtańszą siłą roboczą. Interes tego lobby pozostaje według niego w sprzeczności z długofalowym interesem narodowym. “Rolą przedsiębiorcy jest organizować działalność wytwórczą w sytuacji ograniczonych zasobów. Także w sytuacji ograniczonych zasobów pracy” – podsumował narodowiec.

Bardzo liberalna polityka imigracyjna rządów PiS spowodowała napływ do Polski rzesz imigrantów z Ukrainy. W styczniu było ich w Polsce co najmniej 1,3 mln.

Czytaj także: Na progu imigracyjnej katastrofy. Skończymy jak Niemcy, Francuzi i Brytyjczycy?

wpolsce.pl/kresy.pl

 

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. vader213
    vader213 :

    można śmiało powiedzieć, że za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat ukrańcy ZNÓW dokonają bestialskiego ludobójstwa na Polakach bo wszystko idzie w tym kierunku a podobno Polakom się to podoba, dziwny to naród