Wewnętrzne spory zahamowały plan Sił Powietrznych USA, by pozbyć się starych dronów uderzeniowych MQ-9 Reaper, przekazując je Ukrainie – pisze Politico.

Według „Politico”, w USA ścierają się stanowiska Sił Powietrznych i Departamentu Obrony, w kwestii wysłania Ukrainie dronów uderzeniowych MQ-9 Reaper.

Siły Powietrzne USA myślały, że opracowały plan doskonały: wziąć swoje stare drony Reaper, których od lat próbują się pozbyć i wysłać je na Ukrainę, która błaga o broń dalekiego zasięgu. Jednak po miesiącach wewnętrznych przepychanej, Pentagon wciąż nie podjął decyzji – mimo tego, że drony te mogłyby zapewnić Ukrainie zdolności, których potrzebuje od początku wojny” – pisze portal.

Politico przypomina, że US Air Force podjęły wewnętrzną decyzję, by wysłać stare bezzałogowce Reaper Ukraińcom mniej więcej miesiąc po tym, jak Rosja zaatakowała Ukrainę. Problemem są jednak obawy związane z przekazaniem wrażliwych technologii. Według źródeł portalu, Amerykanie mają świadomość, że niektóre z dronów niemal na pewno zostaną zestrzelone i ich elementy wpadną w ręce Rosjan. Stąd, od kilku miesięcy sprawa stoi w miejscu.

Wywołuje to frustrację wśród ukraińskich decydentów. Choć w sprawie innych, wzbudzających początkowo kontrowersje systemów uzbrojenia, jak artyleria i systemy rakietowe, sytuacja uległa zmianie i latem zaczęły one trafiać na Ukrainę, to w przypadku dronów nic się nie zmieniło. Kijów obiecuje, że używałby ich wyłącznie do atakowania pozycji rosyjskich na okupowanych terytoriach. Jedno ze źródeł twierdzi, że Ukraińcy obiecują też Amerykanom, że przed potencjalnymi uderzeniami podzieliliby się z nimi danymi celowania.

Przeczytaj: Ukraińcy chcą pozyskać używane HIMARSy, a także drony Gray Eagle i MQ Reaper [+VIDEO]

Dodajmy, że sprawa dotyczy nie tylko „Reaperów”, ale też ich wersji używanej przez armię USA – Gray Eagle.

Departament Obrony USA i przedstawiciele producenta, koncernu General Atomics zapewniają, według Politico, że sprawa jest cały czas aktualna. Wspólnie starają się też wypracować takie rozwiązanie, które umożliwiłoby przekazanie obu wariantów dronów na Ukrainę. Dotyczy to głównie kwestii technologicznych.

Siłom Powietrznym zależy też na pozbyciu się starszych wersji MQ-9, nawet 100 egzemplarzy, żeby uzyskać środki na zakup nowocześniejszego sprzętu i technologii. Ich propozycje za każdym razem są jednak odrzucane przez Kongres.

Źródła Politico twierdzą, że jeszcze w marcu br. US Air Force poleciły swoim głównym dowództwom, które używają MQ-9 o ocenę wpływu ewentualnego wysłania swoich dronów na Ukrainę na podległe im jednostki. Wówczas dowództwo operacji specjalnych, posiadające około 50 „Reaperów” zaproponowało, że dobrowolnie wyśle Ukraińcom swoje bezzałogowce. Posiadają one jednak system monitoringu, który nie jest montowany w wersji podstawowej. Propozycja ta jest wciąż rozważana przez Pentagon.

Przypomnijmy, że w połowie listopada br. stacja CNN podała, iż USA badają możliwość przekazania Ukrainie zmodyfikowanych nowoczesnych dronów MQ-1C Gray Eagle. Z maszyn miałyby zostać usunięte wrażliwe technologie i komponenty.

Jak informowaliśmy, wcześniej „The Wall Street Journal” podał, iż rząd USA nie przekaże Ukrainie rozpoznawczo-uderzeniowych dronów MQ-1C Gray Eagle, klasy MALE – pomimo próśb ze strony władz w Kijowie i apeli części kongresmenów.

Gazeta pisała, że Pentagon nie zgodził się na prośbę strony ukraińskiej w sprawie przekazania tych bezzałogowców, z obawy o eskalację konfliktu. Uznano, że Moskwa mogłaby potraktować to jako sygnał, że USA dostarczają Ukrainie broń, zdolną do atakowania celów w głębi terytorium Rosji.

Czytaj także: MON podpisał umowę na leasing bezzałogowego systemu rozpoznawczego MQ-9A Reaper

Politico / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply