Do aresztowania Rosjanina doszło na na podstawie nagrań monitoringu. Zarzucane mu czyny zostały popełnione w nocy z wtorku na środę.
Do znalezienia Rosjanina doszło po tym, jak policjanci zabezpieczyli monitoring i zadecydowała na przekazanie nagrań do opinii publicznej. Mężczyzna został rozpoznany przez kolegów z pracy, którzy przyprowadzili go na komisariat. 38-letni Rosjanin legitymuje się kartą stałego pobytu i pracuje jako informatyk w jednej z krakowskich firm.
Volodimir V. przyznał się do winy.
ZOBACZ TAKŻE: Rosyjskie MSZ domaga się ukarania wandali niszczących nagrobki żołnierzy radzieckich
Mężczyzna jeszcze dziś będzie przesłuchiwany w prokuraturze. Prawdopodobnie usłyszy zarzuty uszkodzenia mienia. Podczas zeznawania policjantom oświadczył, że nad ranem wracał z imprezy, która miała miejsce w okolicach Rynku Głównego. Jednak jak tłumaczy niewiele pamięta z całego zajścia.
Akt wandalizmu miał miejsce w nocy z wtorku na środę w rejonie ul. Pilotów w Krakowie. Rosjanin uszkodził 37 zaparkowanych tam samochodów. Rozbijał szyby, wyrywał lusterka, a także rysował karoserię.
kresy.pl / rmf24.pl
Wbrew pozorom nie należy deportować go od razu – powinien mieć zakaz opuszczania kraju do czasu aż komornik ściągnie mu z pensji należne odszkodowania o które wystąpią poszkodowani.