Państwo polskie musi stanąć po stronie Polaków na Wschodzie, którzy chcą wrócić do kraju – mówiła wczoraj kandydatka PiS na premiera Beata Szydło. Wraz z wolontariuszami przygotowała paczki dla rodaków z Mariupola.
Jak na razie władze nie chcą sprowadzić nawet kilkudziesięciu Polaków z Mariupola, nie mówiąc już o haniebnej polityce repatriacyjnej. O los naszych rodaków z Mariupola upomina się Beata Szydło.
– Dzisiaj polskie państwo musi stanąć po stronie naszych rodaków, którzy są na Wschodzie i chcą powrócić do swojej ojczyzny, do swoich korzeni. To jest nasze zobowiązanie moralne, a także obowiązek wobec osób, które przez tak długi czas nie mają wsparcia– powiedział Beata Szydło, wiceprezes PiS, kandydatka na urząd premiera RP.
Beata Szydło z wolontariuszami „Kresy w potrzebie – Polacy Polakom” przygotowała paczki, które trafią do Polaków w Mariupolu. W siedzibie Caritasu woluntariusze przygotowali dotąd ok. 100 paczek. Są w nich produkty żywnościowe, chemiczne, produkty dla dzieci.
– W Mariupolu mieszka ponad 30 polskich rodzin, które od ponad roku bezskutecznie proszą polski rząd o ewakuacje. Miasto było w tym czasie ostrzeliwane, byli zabici ranni, Oni boja się, że front znowu ruszy i wtedy na pewno Mariupol zostanie zajęty przez wojska separatystów, bo znajduje się w tej chwili 4 kilometry od linii rozdzielającej wojska ukraińskie i wojska separatystów– wyjaśnił poseł PiS-u Michał Dworczyk.
radiomaryja.pl/KRSY.PPL
Jeżeli PiS po ewentualnym objęciu władzy, sprowadzi do kraju pokolenie Polaków co znależli się na wschodzie wbrew swojej woli, to chyba znowu zacznę popierać to ugrupowanie.