Amerykański ekspert polskiego pochodzenia Janusz Bugajski w wywiadzie dla Głosu Ameryki ocenił sytuację powstałą w związku z kryzysem na Krymie.
„Najprawdopodobniej Rosja planuje stworzenie na Krymie jeszcze jednego „zamrożonego” quasi-państwa, które będzie wykorzystywać jako źródło konfliktów i nacisku na Kijów w celu zatrzymania integracji Ukrainy z zachodnimi strukturami. Istnieje zagrożenie, że w przyszłości Moskwa będzie starać się powtórzyć krymski scenariusz w innych częściach Ukrainy, takich jak Donbas. Może to sprowokować bezpośrednią wojnę miedzy Rosją a Ukrainą, wobec której Zachód po prostu nie będzie mógł pozostać obojętnym”– powiedział Bugajski.
Zdaniem eksperta już dziś polityka Moskwy powinna spotkać się z ostrą reakcją.
„Rosja powinna poczuć zagrożenie międzynarodowych sankcji: przede wszystkim ekonomicznych, finansowych i dyplomatycznych. Sojusznikom Ameryki i NATO w Centralnej Europie powinny być przedstawione gwarancje tego, że ich granice będą ochranianie i wzmocnione wojskowymi kontyngentami. Amerykańska flota powinna zademonstrować swoją obecność na Morzu Czarnym”– zwraca uwagę ekspert Center for Strategic and International Studies.
„Zachodni liderzy powinni podkreślić, że podział Ukrainy stworzy bezpośredni precedens dla podziału Federacji Rosyjskiej, w której skład wchodzi przecież duża ilość narodów i regionów, które są skrajnie niezadowolone z polityki Moskwy. Co więcej, narodowowyzwoleńcze ruchy wewnątrz Rosji mogłyby otrzymać wsparcie Zachodu”– sugeruje Bugajski.
golos-ameriki.ru/KRESY.PL
Nic dziwnego że USA dostaje po d…e we wszystkich konfliktach w które pcha palce .Przy takich doradcach!!!
Czyżby zachód liczył na wojnę ,a może sprawa skończy się
na serii referendów i podziale kraju?
tagore
\”ekspert Center for Strategic and International Studies\” – ale znawca 🙂 A potrafi pokazać na mapie gdzie jest Ukraina ? Chyba nie bardzo.