W niedzielę rosyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że pierwszy pułkowy komplet rakietowego systemu obrony powietrznej średniego zasięgu S-350 Witjaź powinien trafić do żołnierzy w 2021 roku.

Jak podano, w centrum szkolenia rakietowych wojsk obrony powietrznej Akademii Wojennej obrony powietrzno-kosmicznej im. Żukowa w Twerze przeprowadzono szkolenie z obsługi systemu S-350 Witjaź. Przygotowano też zaplecze konieczne do szkolenia specjalistów.

Zaznaczono, że w ciągu tego roku pierwszy pułk rosyjskiej armii zostanie przezbrojony na systemy S-350. Dostawy uzbrojenia są oczekiwane, ale nie wiadomo, kiedy dokładnie miałoby to nastąpić.

Przypomnijmy, że na początku 2021 roku służba prasowa rosyjskiego Ministerstwa Obrony FR podała, że rosyjskie Siły Powietrzno-Kosmiczne w tym roku uzbroją pierwszy pułk w systemy przeciwlotnicze S-350 Witjaź, a także otrzymają dwa nowe pułkowe zestawy S-400. Program zbrojeniowy na lata 2018-2027 przewiduje dostawy 12 batalionów S-350.

Najnowszy, mobilny kompleks S-350 został przyjęty do służby rok temu. Według strony rosyjskiej, głównymi cechami systemu są: wszechstronność, zwiększona siła ognia oraz zapas przeciwlotniczych, naprowadzanych rakiet przeciwlotniczych (cztery razy większy niż w przypadku S-400) i zwiększona przeżywalność.

System „Witjaź” przeznaczony jest do obrony dużych zgrupowań sił lądowych podczas operacji zaczepnych i obronnych, a także ważnych obiektów administracyjnych lub wojskowych przed atakami z powietrza. Może razić cele powietrzne na dystansie do 60 km, lecące na wysokości do 30 km. Wystrzeliwane rakiety osiągają prędkość do 4,8 tys. km/godzinę. Każda wyrzutnia uzbrojona jest w 12 pocisków rakietowych. Czas rozłożenia do pozycji bojowej lub złożenia na transportu wynosi poniżej 5 minut. S-350 w założeniu ma być elementem wielowarstwowej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, zdolnym do niszczenia zarówno załogowych, jak i bezzałogowych statków powietrznych – czyli tak śmigłowców i samolotów, jak i dronów, rakiet manewrujących czy balistycznych. Docelowo systemy S-350 mają zastąpić kompleksy S-300PS i Buk-M1-2.

Jak pisaliśmy w czerwcu ubiegłego roku, wprowadzanie systemów rakietowych S-350 do rosyjskiej armii ma być odpowiedzią na zmiany w nowoczesnym sposobie prowadzenia wojny. Regularne armie, powstańcy i terroryści operują dziś dronami i pociskami balistycznymi, a wojsko musi mieć środki do obrony. Jednocześnie wszystkie tradycyjne zagrożenia powietrzne pozostają wciąż w mocy. W ten sposób decydująca staje się uniwersalna obrona powietrzna i przeciwrakietowa. System średniego zasięgu S-350 ma pełnić taką właśnie rolę.

Pociski dla S-350E zostały stworzone na podstawie rosyjskiego 9M96. Po zapoznaniu się rosyjskiego ministerstwa obrony z wyrzutniami KM-SAM, postanowiono uruchomić badania i rozwój rosyjskiej broni średniego zasięgu nowej generacji do obrony powietrznej o innej koncepcji i ulepszonych właściwościach. Ałmaz-Antiej przekazał ministerstwu obrony pierwszy zestaw S-350 w grudniu 2019 roku. W lutym 2020 roku pierwszy S-350 został dostarczony do centrum szkoleniowego Sił Powietrznych w regionie Leningradu.

W 2021 roku ma mieć miejsce przezbrojenie 24 brygady przeciwlotniczej rozmieszczonej w regionie Krasnojarska i Chakasji. S-300 zostanie zastąpiony przez S-350. Trzy lata później systemy otrzyma także pułk przeciwlotniczy w Achinsku.

Głównym trendem w obronie przeciwlotniczej i przeciwrakietowej jest zwiększona zdolność do niszczenia szybkich celów, w tym balistycznych. S-350 ma tzw. widok celów w zakresie 360 stopni, a możliwość strzelania do wielu celów jednocześnie została znacznie zwiększona.

S-350 znacznie przewyższa S-300, ponieważ ma więcej pocisków w wyrzutni i może skutecznie odpierać uderzenia. Śledzi 48 celów i zapewnia ostrzał ośmiu obiektów aerodynamicznych lub sześciu balistycznych. S-350 można zintegrować z jednym systemem sterowania walką i uzyskiwać wskazówki z mocniejszego radaru S-400. Aktywny szeregowy zestaw anten namierza cel w odległości 250 km, nawet w warunkach walki elektronicznej.

S-350 należy do rodziny zaawansowanych technicznie broni średniego i dalekiego zasięgu. Możliwość zaprojektowania i wyprodukowania ich przenosi krajowy przemysł obronny na najwyższy poziom. Kraje Europy Zachodniej mogą tworzyć taką broń tylko we współpracy. Izrael, Japonia, Korea Południowa, Indie i Chiny prowadzą takie projekty z kopią zapasową ze Stanów Zjednoczonych lub Rosji. Dwa ostatnie kraje są jedynymi niezależnymi projektantami i producentami obrony powietrznej i przeciwrakietowej średniego i dalekiego zasięgu.

iz.ru / topwar.ru / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply