Według oficjalnych danych, rządząca partia Gruzińskie Marzenie – Demokratyczna Gruzja uzyskała 48,36% poparcia w minionych wyborach parlamentarnych po zliczeniu 78,16% głosów. Opozycja zapowiada protesty.
Jak poinformowała agencja prasowa Tass, rządząca Gruzją partia Gruzińskie Marzenie – Demokratyczna Gruzja po zliczeniu 78,16% głosów otrzymała 48,36 procent poparcia. Opozycja nie zgadza się z wynikami.
Według Centralnej Komisji Wyborczej blok opozycyjny – Zjednoczona Opozycja, w skład której wchodzi także Zjednoczony Ruch Narodowy założony przez byłego prezydenta Michaiła Saakaszwilego, zebrał 26,35%.
Zobacz też: Wybory prezydenckie w Tanzanii
Europejski Ruch na rzecz Wolności Gruzji, który odłączył się od Ruchu Narodowego w 2017 roku, zajmuje trzecie miejsce z 3,79% głosów. Kilka innych partii opozycyjnych zdołało przekroczyć 1-procentowy próg członkostwa w parlamencie.
Opozycja jednak odrzuciła te wyniki i zapowiedziała protest. Partia rządząca – założona przez najbogatszego człowieka w Gruzji, Bidzinę Iwaniszwilego – ogłosiła zwycięstwo wkrótce po zamknięciu sondaży, a kolejne cztery sondaże po wyjściu z kraju dały jej pierwsze miejsce w zaciętym wyścigu.
„Gruzja dokonała dobrego wyboru, a założone przeze mnie Gruzińskie Marzenie jest godnym marzeniem. Gruzińscy wyborcy, którzy dziś nie dokonaliby złego wyboru, wyrazili poparcie dla godnych ludzi ”- powiedział Iwaniszwili tłumowi wiwatujących sympatyków w stolicy Tiblisi.
Nie było jednak jasne, czy partia rządząca zapewni sobie głosy potrzebne do utworzenia jednopartyjnego rządu.
Zobacz też: Łukaszenko stwierdził, że wybory prezydenckie w Polsce zostały sfałszowane
Opozycja stwierdziła, że wyniki nie odpowiadają rzeczywistości. Nika Melia, członek UNM, wezwał zwolenników do zgromadzenia się w centrum Tiblisi, aby zaprotestować przeciwko wynikom wyborów.
„Nie zaakceptujemy tego wyniku i wzywamy ludzi, aby przybyli na aleję Rustaveli o 16:00”, powiedział dziennikarzom po konsultacjach z innymi liderami opozycji.
Zobacz też: Kolejne spięcie na linii Ukraina-Gruzja z powodu słów Saakaszwilego
Kresy.pl/Tass/Aljazeera
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!