Unia Narodowa w skład której wchodzi partia Baas i jej sojusznicy zwyciężyła w środowych wyborach parlamentarnych. Wybory nie zostały uznane przez opozycję i Zachód.
Wybory odbyły się na terenach kontrolowanych przez rząd. Unia Narodowa wprowadziła 200 posłów do 250-osobowego parlamentu. Frekwencja wyniosła 57,56 proc.
O miejsca w 250-osobowym parlamencie rywalizowało ok. 3,5 tys. kandydatów. Na ich start zgodziły się syryjskie władze.
Damaszek poinformował, ze wybory odbyły się zgodnie z obowiązująca konstytucją. Nie mają też związku z trwającymi w Genewie negocjacjami, które mają doprowadzić do zakończenia wojny w Syrii. Syryjscy opozycjoniści twierdzą jednak, że wybory wpłyną negatywnie zarówno na zawieszenie broni jak i same negocjacje.
PAP / Kresy.pl
i tu jest pies pogrzebany……zydki i ich sojusznicy wiedza ze jak legalne wybory odbyly by sie w calej Syrii i Assad mialby w nich startowac to najprawdopodobniej mialby miazdzaca przewage poparcia…..a Assad kraju niechce sprzedac wiec im to nie na reke
Czy w Syrii kobiety mają prawo głosu ?
http://www.sott.net/article/316429-Elections-in-Syria-2016-defy-US-NATO-criminals-liars-and-hypocrites-attempt-to-deny-the-will-of-the-Syrian-people
Czy taka odpowiedź Cie satysfakcjonuje?
Oczywiście cały zachodni półświatek nie uzna wyników wyborów.Jak widać mieszkańcy Syrii są jednak świadomi i widzą jaki dobrobyt zapanował w sąsiednich krajach po wprowadzeniu usraelskiej demokracji.